Poruszono trzy zagadnienia: zatrucia tlenkiem węgla, instalacje fotowoltaiczne oraz palenie w piecach.
- Wielu zdarzeń można uniknąć, jeśli będzie się przestrzegało pewnych zasad. Celem narady jest przede wszystkim prewencja – mówi komendant PSP Paweł Warlikowski.
W naszym powiecie dochodziło do podtruć tlenkiem węgla, ale na szczęście nie było ofiar śmiertelnych. Największe stężenie tlenku węgla odnotowano w budynku przy ul. Toruńskiej. - Tlenek węgla jest bezwonny i bezbarwny, dlatego trudny do wykrycia. Powstaje m.in. przy niepełnym spalaniu paliw, ale także plastiku, gdy brakuje tlenu. Szczególnie jest niebezpieczny w szczelnych pomieszczeniach i tam, gdzie jest kiepska wentylacja – wyjaśnia Karol Cachnij z PSP.
Podczas narady przypomniano o zasadach bezpiecznego użytkowania budynków. Gdy są one ogrzewane paliwami stałymi należy czyścic przewody dymowe co 3 miesiące, w przypadku paliw płynnych – co pół roku. Wentylacje sprawdzamy raz w roku. - Ubezpieczyciele weryfikują czy czyszczenia i przeglądy były robione. Gdy brakuje dokumentów, mogą odmówić wypłaty odszkodowania – dodaje Cachnij.
Podczas narady zwrócono także uwagę na zagadnienia związane z fotowoltaiką. W przypadku pożaru strażacy odłączają zasilanie sieci energetycznej. Jednak urządzenia fotowoltaiczne cały czas generują napięcie, jest więc ryzyko porażenia prądem. - Rozwiązaniem jest montaż optymizerów mocy, które w takich awaryjnych sytuacjach obniżą napięcie do bezpiecznego poziomu – uważa Karol Cachnij.
Takie rozwiązania wiążą się z dodatkowymi kosztami.
- Jeżeli inwestor i projekt przewiduje montaż takich urządzeń, to je instalujemy. Koszt to około 300 zł dla jednego modułu. Jednak nie ma przepisów, które precyzyjnie określają, że konieczne jest stosowanie optymizerów czy mikoinwenterów. To tak naprawdę kwestia woli zamawiającego – wyjaśnia Roman Klugiewicz z firmy Panel-Metal w Białkowie