Zwierzęta przemierzały centrum miasta, wzbudzając niemałe zainteresowanie przechodniów. Interweniowały służby: straż miejska, policja i straż pożarna.
- Okazało się, że jedno ze zwierząt na ul. Szklarskiej już nie żyje, natomiast druga - samica utknęła na ogrodzeniu jednej z posesji przy ul. Dworcowej. Obecny na miejscu lekarz weterynarii podjął decyzję o konieczności uśpienia rannego łosia. Następnie wezwano odpowiednie służby, aby zabrać padłe zwierzęta - informuje Straż Miejska w Inowrocławiu.
Osoby, które podejmują próbę głaskania czy robienia sobie zdjęć z dzikim zwierzęciem ryzykują niespodziewanym atakiem.
Wypadki komunikacyjne z udziałem łosi są bardzo niebezpieczne. Służby proszą o czujność i ostrożność.
