Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawni złożyli swoje interpelacje na ręce samorządowców. Czy te żądania uda się spełnić?

Katarzyna Fus
fot. Lech Kamiński
- Nie wystarczy być niepełnosprawnym, aby dostać etat - zaznacza Maciej Jaworski, który wczoraj wziął udział w specjalnej sesji w sali sejmiku. Wciąż wielu pracodawców nie zatrudnia takich osób.

Sejmik niepełnosprawnych w Toruniu

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Z okazji Dnia Osób Niepełnosprawnych w sejmikowych ławach w Urzędzie Marszałkowskim zamiast radnych zasiedli niepełnosprawni i przedstawiciele organizacji pozarządowych, które pomagają takim osobom.

Przede wszystkim praca

- Jest lepiej niż kilka lat temu, ale wciąż ciężko uzyskać dobrą pracę - mówi Maciej Jaworski, od niedawna pracownik Urzędu Marszałkowskiego, wcześniej stażysta. - Musiałem pokazać, że mam odpowiednie kwalifikacje do pracy przy funduszach unijnych. Nie wystarczy przecież tylko to, że jestem niepełnosprawny.

Takie opinie wygłaszali też inni uczestnicy sesji. Dlaczego obecnie przedsiębiorcy z mniejszym zainteresowaniem patrzą na niepełnosprawnych?

- Wiadomo, że kryzys spowodował, że pracy na rynku jest coraz mniej - podkreśla Michal Rosiński, który działa w powiatowej społecznej radzie ds. osób niepełnosprawnych przy toruńskim Urzędzie Miasta. - Dotyczy to szczególnie niepełnosprawnych z ciężkim upośledzeniem. Dla nich nie ma właściwie żadnych propozycji. Trochę lepiej jest w przypadku ofert dla ludzi sprawnych umysłowo, ale wciąż tylko 4-5 proc. z nich może liczyć na pracę.

Kolejnym ważnym tematem była możliwość integracji ze społeczeństwem. Wielu uczestników podkreślało bowiem, że znikają bariery architektoniczne, ale żywe jest mentalne odgradzanie się od reszty świata.

- Dlatego staramy się w naszych akcjach pokazywać, że niepełnosprawni są częścią naszej rzeczywistości - tłumaczy Maria Dreszer, pełnomocnik zarządu województwa kujawsko-pomorskiego ds. niepełnosprawnych. - Organizujemy wystawy ukazujące ich twórczość, staramy zachęcać ich do uprawiania sportu.

- Trzeba dotrzeć do świadomości osób - uważa Edwarda Rosińska z Wąbrzeźna. - Ważne jest, aby zarówno w urzędach, instytucjach, jak i organizacjach pozarządowych było więcej niepełnosprawnych. Wtedy inni będą bardziej wrażliwi na sytuację takich mniejszości.

Lista ważnych spraw jest długa. Wciąż niepełnosprawni uważają, że zbyt mało wiemy o ich życiu codziennym. O tym, że potrzebują terapii zajęciowej, że chcą uczyć się razem z innymi.

Barier jest coraz mniej

Choć niepełnosprawni i organizacje im pomagające zdają sobie sprawę, że ich postulaty nie zawsze można szybko spełnić, mają nadzieję, że prędzej czy później pilne dla nich sprawy uda się załatwić.
W naszym województwie jest coraz mniej barier architektonicznych. - Projektując, bierze się pod uwagę takie rozwiązania, aby budynki były jak najmniej uciążliwe dla niepełnosprawnych - mówi Wiesława Pawłowska, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji z Inowrocławia, którego obiekt otrzymał nagrodę w konkursie "Województwo kujawsko-pomorskie bez barier". - Gorzej jest ze starymi budynkami. Niektórych barier nie da się pokonać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska