Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niestabilny rynek teraz docenia tych, którzy mają pełne chlewnie. Wieprzowina podrożała

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Mirosław Pietrzak wspomina, że jeszcze nie tak dawno koledzy rolnicy zajmujący się produkcją zbóż współczuli producentom wieprzowiny. Teraz sytuacja się odwróciła
Mirosław Pietrzak wspomina, że jeszcze nie tak dawno koledzy rolnicy zajmujący się produkcją zbóż współczuli producentom wieprzowiny. Teraz sytuacja się odwróciła Lucyna Talaśka-Klich
Producenci wieprzowiny mają powody do zadowolenia, konsumenci raczej nie, bo ceny rosną. Zarówno te w skupie, jak i w sklepach. A zbliżające się święta oraz sezon grillowy nie będą sprzyjały obniżkom.

- Staram się kupować wieprzowinę głównie w promocji, bo ostatnio w sklepach bardzo podrożała - mówi klientka marketu w powiecie bydgoskim. - Wędliny też są coraz droższe. Jeszcze rok temu można było kupić dosyć dobrą wędlinę np. szynkową za około 20 złotych, obecnie za 28-30 zł trudno taką znaleźć.

Szukają tuczników

W jej rodzinie jest wielu rolników, którzy kiedyś mieli trzodę chlewną, ale zrezygnowali z nieopłacalnej produkcji. Nie sądzili, że sytuacja na rynku tak bardzo się zmieni.

- Teraz ceny w skupie trzody chlewnej są wysokie - mówi Mirosław Pietrzak, który z żoną Agnieszką prowadzi rodzinne gospodarstwo w Parlinie (gm. Pruszcz, pow. świecki). - 28 marca w jednym zakładzie kupującym na wagę żywą proponowano mi 8,60 zł za kilogram tucznika, w innym (w przeliczeniu na wagę poubojową) chcieli zapłacić 10,90 zł.

Gospodarz dodaje, że kuszące oferty składają także pośrednicy: - Szukają tuczników, bo jest ich mało na rynku.

Idą święta, ceny rosną

Aleksander Dargiewicz, prezes zarządu Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG: - Na rynku krajowym w okresie przedświątecznym notowane są wzrosty cen skupu żywca wieprzowego. Za klasę E w ubiegłym tygodniu niektóre zakłady płaciły powyżej 11,00 zł/kg, czyli o 20 groszy więcej niż tydzień wcześniej.

Zdaniem prezesa Dargiewicza w zakładach przetwórczych poziom zapasów wieprzowiny jest na niskim poziomie: - Podaż żywca wieprzowego pozostanie mała w nadchodzących miesiącach.

Pietrzakowie poszli pod prąd i nie żałują, że zainwestowali w rozwój produkcji trzody chlewnej w cyklu zamkniętym. Mają 22 maciory i gdyby mieli więcej miejsca w chlewni, to jeszcze by tę produkcję zwiększyli. Bo popyt na wieprzowinę jest duży.

Wciąż jemy dużo mięsa

Prawie czterech na dziesięciu badanych sięga po mięso zazwyczaj 2-3 razy w tygodniu. Co trzecia osoba robi to nawet 4-6 razy w tym czasie - tak wynika z ogólnopolskiego badania Kantar Polska i Grupy BLIX, przeprowadzonego na próbie blisko 1,8 tys. konsumentów. Na co dzień rodacy wybierają głównie drób i wieprzowinę.

– Spożycie mięsa w Polsce pozostaje na stosunkowo wysokim poziomie – komentuje Marcin Lenkiewicz, ekspert rynku retailowego z Grupy BLIX. - Zdecydowana większość ankietowanych, tj. 89%, konsumuje je przynajmniej kilka razy w tygodniu. Wyniki te są zgodne z ogólnymi trendami w Europie, gdzie jedzenie mięsa pozostaje stabilne lub nieznacznie maleje. Jednakże, co może stanowić pewne zaskoczenie, to fakt, że tylko 10% ankietowanych w ogóle nie spożywa mięsa. To pokazuje, że nadal jest ono ważnym elementem diety Polaków.

Grill nakręca popyt

Konsumpcja mięsa wzrasta w święta i w sezonie grillowym.

Prezes Dargiewicz dodaje, że branża szykuje się już na rozpoczęcie sezonu grillowego: - Optymistycznie nastraja również perspektywa długiego weekendu majowego, do którego branża musi się przygotować. Wielu uczestników rynku przewiduje, że szczyt cenowy przypadnie dopiero w okresie letnich miesięcy.

To też może Cię zainteresować

Mirosław Pietrzak zdaje sobie sprawę, że to nie jest dobra sytuacja dla konsumentów wieprzowiny: - Tym bardziej, że podwyżki w sklepach są bardzo szybko zauważalne, a gdy tuczniki tanieją, to jakoś korekty w dół nie widać - dodaje rolnik, który podkreśla, iż jest zadowolony z cen w skupie, ale nie z tego, że rynek jest tak bardzo niestabilny.

Wspomina, że jeszcze nie tak dawno rolnicy zajmujący się np. wyłącznie produkcją zbóż współczuli kolegom, którzy wciąż zajmują się produkcją trzody chlewnej. Teraz jest na odwrót, bo zboże jest bardzo tanie, co jeszcze pomaga rolnikom zajmującym się produkcją zwierzęcą. - Jednak trudno przewidzieć co będzie dalej - dodaje rolnik z Parlina. - To nie pozwala się cieszyć nawet z dobrych cen, bo upadek z wysoka może być jeszcze bardziej bolesny. Potrzebujemy stabilizacji!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska