Inowrocławianie przegrali w Kołobrzegu 76:85.
Wszystko do poprawienia
- Rozegraliśmy bardzo słabe spotkanie - ocenił Mariusz Karol, trener Sportino. - Mecz stał na niskim poziomie. Popełniliśmy wiele błędów zarówno w ataku, jak i w obronie. Gorzej już grać nie możemy. Musimy szybko coś zmienić.
Kujawscy zawodnicy znów zagrali bardzo nieskutecznie (20/46 za 2, 6/19 za 3). Ted Scott rzucał bardzo,dużo (5/17 z gry), ale był znakomicie pilnowany przez Bartosza Diduszkę.
Potrzebny zmiennik
Ciężar gry na siebie brał Anthony Anderson (6/17 z gry). Doświadczony Amerykanin nie opuścił parkietu ani na sekundę. Dlatego też momentami brakowało mu sił.
- Cały czas szukamy zmiennika dla Andersona, uniwersalnego zawodnika na pozycje 1-2. Jesteśmy już po wstępnych rozmowach - zapewnia Waldemar Buszkiewicz, prezes Sportino.
Niewielkie wsparcie w ataku dał Grzegorz Arabas (2/4 za 1, 0/4 z gry).
Kujawianie popełnili aż 15 strat. Pozwolili rywalom na zebranie aż 12 piłek z własnej tablicy (w sumie przegrali walkę na deskach 37-41).
Gracze Sportino nie trafili na czas z przygotowaniem motorycznym. W Kołobrzegu rywale byli wyraźnie szybsi. Z łatwością mijali naszych koszykarzy. W obronie również często ich wyprzedzali (8 przechwytów).
Nasz zespół za mało wykorzystywał środkowych - Rafała Bigusa (6/8 z gry, 10 zb) i Sani Ibrahima (5/9 z gry, 8 zb).
Inwazja na Włocławek
Inowrocławskie Stowarzyszenie Sympatyków Koszykówki organizuje 24 października wyjazd kibiców na mecz 4. kolejki PLK, pomiędzy Anwilem Włocławek a Sportino. Całkowity koszt wyjazdu wyniesie około 15 złotych. Chętni proszeni są o kontakt z Szymonem Siwką - tel. 507 548 749 lub Mateuszem Antczakiem - tel. 721 667 689.