A do tego próby kaptowania Adama Gumińskiego przez starostę Henryka Pawlinę spełzają na niczym. W środę na sesji Henryk Pawlina próbował dorodnym czerwonym jabłkiem skusić szefa komisji rewizyjnej Adama Gumińskiego do wejścia do zarządu.
Po rezygnacji Bogusław Delikata, który woli intratny kontrakt w Szpitalu Powiatowym w Więcborkui aniżeli stanowisko członka zarządu, powiatem sępoleńskim rządzi trójca spoza Sępólna. Są to Henryk Pawlina z Sypniewa, Jan Spirka z Kamienia I Jerzy Balcerowicz z Tuszkowa, który dla członkostwa w zarządzie zrezygnuje z prowadzenia firmy. - W tej kadencji było już dwóch sępolan w zarządzie, potem jeden, a teraz żadnego - _podsumował wiceprzewodniczący rady Powiatu Józef Buława. - To źle wróży. _
Gdy wyszło na jaw, że Delikat będzie musiał pożegnać się z zarządem, starosta próbował skaptować szefa komisji rewizyjnej Adama Gumińskiego z tego samego ugrupowania - Przymierze Społeczne dla Krajny. Nie dał się przekonać i nic nie wskazuje , aby miało być inaczej. - Moje stanowisko jest niezmienne - mówi Adam Gumiński. - Do zarządu wejdę, ale pod warunkiem że będzie nowy zarząd i to łącznie z wyborem nowego starosty. Jest siedmiu radnych z Sępólna i był czas, aby to załatwić.
Starosta Henryk Pawlina przypomniał, że to on wskazuje członków zarządu i zwracał się do poszczególnych partii. - Teraz proponuje tę funkcję panu Gumińskiemu - przyznaje Pawlina. - Dobrze byłoby, gdyby był klucz geograficzny w zarządzie, ale nie musi.