Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w pięciu województwach, w tym w kujawsko-pomorskim, oględziny 139 mostów i przepustów. Ponad jedna trzecia obiektów stwarzała niebezpieczeństwo zagrożenia zdrowia lub życia użytkowników, a czterem procentom obiektów groziła katastrofa budowlana.
Roczne kontrole przeprowadzane przez zarządców dróg wykazały, że na drogach gminnych stan 56 proc. obiektów oceniono jako przedawaryjny lub niedostateczny. Na drogach powiatowych jedna czwarta obiektów była w takim stanie.
Skontrolowani zarządcy dróg, szczególnie na szczeblu powiatowym, niewystarczająco dbali o poprawę stanu technicznego obiektów inżynierskich. W minimalnym zakresie przeprowadzali prace utrzymaniowe, naprawy i remonty, co doprowadziło do degradacji technicznej obiektów. Zdarzało się, że kontrole przeprowadzały osoby bez uprawnień.
Taka jest Prawda...
Szczególnym przypadkiem ilustrującym postępującą degradację obiektu mostowego w miejscowości Prawda Stara na Lubelszczyźnie, na którym Zarząd Dróg powiatowych w Łukowie przez osiem lat nie prowadził żadnych prac.
To też może Cię zainteresować
Oględziny NIK z udziałem specjalisty potwierdziły, że wiadukt posiadał uszkodzenia, zagrażające bezpieczeństwu ruchu publicznego, tj. m.in. możliwość odpadania betonu z elementów nośnych, gzymsów lub dźwigarów głównych zlokalizowanych bezpośrednio nad torami kolejowymi.
W regionie zagrożenia nie ma, ale uwagi są
W wystąpieniu pokontrolnym do zarządu Dróg Powiatowych w Golubiu – Dobrzyniu NIK zwraca uwagę, że drogowe obiekty inżynierskie utrzymywane są w stanie zapewniającym bezpieczeństwo, ale zarząd nie realizował remontów i przebudowy tych obiektów, pomimo zdiagnozowania potrzeb, co związane było z brakiem środków finansowych w budżecie.
NIK oceniła negatywnie działania zarządcy dróg na terenie gminy Golub-Dobrzyń. Zdaniem kontrolerów wójt nie zapewnił należytego stanu technicznego i estetycznego oraz bezpiecznego użytkowania obiektów inżynierskich. Dopuszczono do nadmiernego pogorszenia właściwości użytkowych i sprawności technicznej. Podjęte przedsięwzięcia ograniczały się jedynie do prac o charakterze interwencyjnym, tak jak w przypadku mostu na Drwęcy w Konstancjewie, który remontowano dopiero po wyłączeniu go przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego z użytkowania. Ograniczenie prac remontowych tłumaczono brakiem środków finansowych.
Negatywna ocena w naszym regionie dotyczy także gminy Choceń, choć bydgoska NIK stwierdza, że zarządzane przez wójta obiekty inżynierskie utrzymywano w należytym stanie.
Wykryto jednak istotne nieprawidłowości, które dotyczyły m.in. nieujęcia obiektu mostowego w ewidencji oraz nieprowadzenia książki drogi, w ciągu której usytuowany był ten obiekt czy nieustalenia numerów ewidencyjnych dla przepustów i mostu, zastosowania niewłaściwych barier ochronnych lub ich braku na siedmiu z 10 poddanych oględzinom obiektach inżynierskich.

Pomylili tunel z wiaduktem kolejowym
Szczególny przykład nierzetelnego nadzoru nad kontrolami technicznymi NIK stwierdziła w Wojewódzkim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy, w którym dokonano odbioru protokołu z okresowej kontroli stanu technicznego wiaduktu kolejowego, zamiast położonego poniżej tunelu drogowego. Powyższa praca została odebrana bez uwag, pomimo ewidentnej pomyłki, którą wykazała dopiero kontrola NIK.
Kontrolerzy zauważają wszakże, iż Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy utrzymywał drogowe obiekty inżynierskie w stanie zapewniającym bezpieczne ich użytkowanie. Dotyczyło to 91 mostów spośród 92 zewidencjonowanych na zarządzanych drogach. Jednak aż 16 proc. z nich oceniono na 2 w pięciostopniowej skali, a prawie 49 proc. na 3. Jedynie nieco ponad 5 proc. obiektów otrzymało ocenę 5.
Na jednym z obiektów, w związku z jego niewystarczającym stanem technicznym, wprowadzono ograniczenia szerokość jezdni oraz nośność i podjęto przygotowania do przebudowy. Ocena dwóch obiektów nie została przeprowadzona z powodu remontu wiaduktu oraz wspomnianej omyłkowej oceny wiaduktu kolejowego zamiast sąsiadującego z nim tunelu.
