Kamienica przy Dużym Rynku 16 to jeden z bardziej okazałych gmachów przy centralnym placu Świecia. Jej parter, podobnie jak w przypadku sąsiadujących budynków, zaadaptowano do celów handlowo-usługowych. Pozostałe kondygnacje zajmują lokatorzy. Jest ich zaledwie czterech. Reszta wyprowadziła się. Ci, co pozostali, z trudem znoszą niewygody życia w kamienicy.
Sprawą zainteresował nas jeden z Czytelników. - Jesienią zabiegałem o wyczyszczenie zapchanego komina, ale kominiarze odmówili, bo nie mają podpisanej umowy z właścicielem na świadczenie takiej usługi - mówi pan Eugeniusz. - Powiadomiłem właściciela. Nic to nie dało. Mieszkający tam samotnie mój 87-letni ojciec, musiał ogrzewać mieszkanie prądem. Miesięcznie wydawał na to 600-700 zł - żali się syn.
Oprócz lokali na parterze, wyremontowanych przez najemców, w gmachu od lat nie prowadzono żadnej konserwacji. Efektów można się domyślić. Jeden z nich to nieczynny domofon. - Drzwi można otworzyć tylko kluczem - tłumaczy Czytelnik. - Gdyby na przykład przyjechało do kogoś pogotowie, to nie wejdzie do środka, chyba, że któryś z lokatorów zejdzie i otworzy drzwi. Ale najpierw trzeba go powiadomić o tym telefonicznie, bo przecież domofon jest popsuty. Idąc na górę, trzeba mocno uważać, żeby się nie potknąć. Od dawna nie działa oświetlenie na klatce schodowej - wylicza usterki.
Inną rzeczą są sypiące się tynki. Stan balkonów zwrócił uwagę innego naszego Czytelnika. - Odpadają całe płaty - wskazuje ubytki. - Już dawno powinno być to skute i ponownie nałożony tynk - podpowiada.
Nie zajmuję się tym
Być może długa lista spraw byłaby łatwiejsza do załatwienia, gdyby właściciel znajdował się na miejscu. Tak nie jest. Nie dość, że prawo do budynku mają dwie osoby, to jeszcze jedna mieszka w Bydgoszczy, druga w Gdańsku. Skontaktowaliśmy się z Joanną Lewandowską, która oświadczyła, że nie zajmuje się tą nieruchomością. Zarządzanie powierzyła drugiemu właścicielowi. Pomimo kilku prób, nie udało nam się z nim porozmawiać.
Nadzór nad elewacją
Kamienicą zainteresował się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Pierwsze oględziny nie doszły do skutku. - Nie pojawił się żaden z właścicieli - wyjaśnia Aleksander Sobociński, PINB. - Termin kolejnego spotkania, którego głównym punktem ma być stan elewacji, wyznaczyliśmy na 23 maja.
Czytaj e-wydanie »