- W naszym regionie mamy niezapowiadaną wizytę rodziny niżów, a jeden z nich nosił imię Ksawery, w oryginale Xsawier. Choć mały, to jednak był bardzo dokuczliwy - mówi bydgoski synoptyk dr niż. Bogdan Bąk.
Kujawy i Pomorze zostały tylko „muśnięte” przez Ksawerego, który najwięcej szkód poczynił na Dolnym Śląsku, ziemi lubuskiej i Wielkopolsce, a wcześniej w Niemczech. U nas tylko mocno popadało i powiało.
Jednak w kolejnych pięciu dniach wciąż będą pojawiać się przelotne opady deszczu, przy czym najintensywniej będzie padać we wtorek i w środę, gdy lokalnie spadnie do 30 mm deszczu na metr kwadratowy. Powinniśmy też spodziewać się silniejszych podmuchów wiatru.
Czytaj także: Orkan Ksawery w Polsce. Dwie osoby zginęły. W naszym regionie ponad sto interwencji
W sobotę termometry wskażą 12-13 stopni Celsjusza, w niedzielę 11-12.
Pod koniec przyszłego tygodnia aura złagodnieje, a słupek rtęci, zwłaszcza w sobotę 14 października, powędruje o kilka kresek w górę. Ciśnienie ustabilizuje się na wysokim poziomie około 1030 hPa. Nasze samopoczucie powinno więc być dobre.
- Jeśli zaufać długoterminowej prognozie, to dobra aura utrzyma się co najmniej do końca drugiej dekady października - dodaje Bogdan Bąk.
Orkan Ksawery w Lubuskiem. Wichura wyrządza szkody [ZDJĘCIA]
Pogoda na dzień (06.10.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE/TVN Meteo