Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niższe ceny w trzecim przetargu na modernizację stadionu "Chojniczanki"

Maria Eichler
Piłka nożna to widowiskowa dyscyplina i przyciąga nie tylko kibiców, ale też sponsorów
Piłka nożna to widowiskowa dyscyplina i przyciąga nie tylko kibiców, ale też sponsorów Maria Eichler
Może uda się zaoszczędzić ćwierć miliona złotych.

Wczoraj otwarto koperty w trzecim przetargu na modernizację stadionu MKS "Chojniczanka". Wystartowały w nim tylko dwie firmy, skądinąd te same, co w drugim przetargu - Przembud Gdańsk i Ada-Light z Gostynina. Ta pierwsza zaproponowała tym razem kwotę 4 mln 65 tys. zł - poprzednio - 4 mln 292 tys. zł, ta druga - zamiast 4 mln 351 tys. zł - 4 mln 142 tys. zł.

- A więc obydwie oferty są niższe - nie ukrywa radości burmistrz Arseniusz Finster. - Jeśli wszystko z papierami będzie w porządku, to zaoszczędzimy ćwierć miliona złotych.

Trzeba jednak poczekać na rozstrzygnięcie, bo analizowanie ofert może potrwać kilka dni. Być może w czwartek dowiemy się, kto jest zwycięzcą.

Przetarg obejmuje spory zakres robót, bo to nie tylko nowoczesny i profesjonalny monitoring, ale także oświetlenie i nagłośnienie oraz adaptacja na potrzeby policji i prasy budynku przy ul. Jeziornej. Zadanie od początku określano jako kontrowersyjne, bo lwia część modernizacji stadionu wynika z wymogów stawianych pierwszoligowym zespołom przez PZPN. A kontrowersyjność wynika głównie z kosztów przedsięwzięcia i z faktu, że finansowanie spada na miasto.

Mimo że radni gładko przegłosowali na ostatniej sesji Rady Miejskiej zwiększenie nakładów na tę inwestycję o 1,5 mln zł, to nie zabrakło krytycznych słów ze strony Mariusza Brunki i Marzenny Osowickiej ze stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność. Ten pierwszy protestował przeciwko temu, żeby miasto bawiło się w finansowanie fanaberii PZPN, ta druga uznała, że niedopuszczalne jest ciągłe faworyzowanie w mieście tylko jednej dyscypliny sportowej i zapominanie o potrzebach amatorskiego sportu.

Inwestycji bronił - oprócz burmistrza - Marek Szank. Koronny argument to fakt, że skoro się powiedziało "a", to trzeba powiedzieć "b". A więc skoro miasto pokusiło się o zrobienie przed kilkoma laty stadionu z prawdziwego zdarzenia, to teraz trzeba konsekwentnie kontynuować to dzieło. Szank zwracał też uwagę na to, że "Chojniczanka" w I lidze to powód do radości, a nie do lamentowania i że warto docenić trud tych, którzy są autorami tego sukcesu i non stop pozyskują sponsorów dla drużyny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska