Wczoraj burmistrz Leszek Duszyński przyznał, że firma budująca obwodnicę oddała plac budowy. Gmina jednak nie dokonała odbioru inwestycji. Włodarz przyznał przy tym, że na drodze są usterki.
Radny Przemysław Majcherkiewicz zadał burmistrzowi pytanie, na jakim etapie jest realizacja największej gminnej inwestycji drogowej.
Przeczytaj także:Budując obwodnicę Mogilna nie pomyślano o pieszych
- Mógłby pan burmistrz podać przybliżony termin oddania obwodnicy i powiedzieć czy będą trudności. Linia energetyczna jest zbyt nisko, czy może drogę pobudowano za wysoko? - dociekał Przemysław Majcherkieiwcz.
- Nikt przed nami nie budował takiej drogi. To jest inwestycja, której z inną nie można porównać - podkreśla burmistrz Duszyński. - Firma Strabag złożyła pismo o zakończeniu prac.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Burmistrz przyznaje, że po przyjrzeniu się nowej drodze zauważono, że są usterki. Jak mówi burmistrz są to mniejsze i większe niedociągnięcia.
Dlaczego kable wiszą tak nisko?
Jednocześnie podkreśla, że planowanym terminem oddania obwodnicy jest wiosna 2013 roku.
- I tego się trzymamy. To, że firma złożyła dokumenty o przekazanie inwestycji nie znaczy, że my ją odebraliśmy - zaznacza burmistrz. - Doszło do kolizji drogi z linią energetyczną. Kancelaria prawna ustala, kto jest winny tego incydentu.
Naprawa tej usterki ma kosztować 300 tysięcy złotych i zapłaci za nią gmina. Później będzie jednak domagać się zwrotu kosztów. Jednocześnie burmistrz zapewnia, że do kwietnia roboty powinny się zakończyć.
Budowa obwodnicy trwa od grudnia 2010 roku. Nowa droga ma długość 5 kilometrów. Koszt budowy drogi to ponad 30 milionów złotych.
Czytaj e-wydanie »
