Obecnie teoretyczna część egzaminu na prawo jazdy składa się, w zależności od kategorii, z 13 lub 14 pytań. Na rozwiązanie testu osoba egzaminowana ma 25 minut. Odpowiedź na jedno pytanie zajmuje zatem średnio niecałe dwie minuty. Jeżeli jednak zdający ukończy test przed czasem, może wrócić do pytań, co do których nie ma pewności.
Ale możliwość ta zostanie zlikwidowana od lutego 2012 roku. Pytania będą generowane w czasie rzeczywistym - zaczną pojawiać się na ekranie komputera jedno po drugim. Na udzielenie konkretnej odpowiedzi (tak lub nie) przyszli kierowcy będą mieli trzy-cztery sekundy. - To o wiele lepsza forma testu - ocenia Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy. - Obecnie mamy do czynienia z grą słów, natomiast od przyszłego roku będą to pytania jednorazowego wyboru.
Jak podkreśla, nowy egzamin, przede wszystkim z uwagi na czas, jaki egzaminowany otrzyma na udzielenie odpowiedzi, będzie trudniejszy. - Należy jednak pamiętać o tym, że podczas jazdy kierowca podejmuje decyzję w ciągu kilku sekund - wskazuje dyrektor bydgoskiego WORD-u. - Natomiast przyszła forma testu odzwierciedli warunki, z jakimi trzeba się zmierzyć na drodze.
Tadeusz Kondrusiewicz zwraca również uwagę na fakt, że obecnie kursanci uczą się testów na pamięć. - Zdawalność jest niemal stuprocentowa - podkreśla. - Ale wykucie teorii znajduje potem swoje odbicie w praktyce, którą zalicza tylko 30 procent osób. Dzieję się tak dlatego, że egzaminowani opanowują pytania, zamiast zasady ruchu drogowego.
Na razie nie wiadomo jeszcze, ile pytań znajdzie się na nowym teście egzaminacyjnym. Nad rozporządzeniem, w którym zawarte zostaną wszelkie szczegóły, pracuje aktualnie Ministerstwo Infrastruktury.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje