https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Szpital w Świeciu daleki od ideału?

Andrzej Bartniak
nie szczędził gorzkich słów w kierunku Nowego Szpitala
nie szczędził gorzkich słów w kierunku Nowego Szpitala Andrzej Bartniak
- Hole obwieszono certyfikatami i dyplomami, ale nic z nich nie wynika - twierdzi Dariusz Wądołowski, który podczas ostatniej sesji Rady Powiatu gorzkimi słowami opisywał szefowej Nowego Szpitala jakość pracy izby przyjęć.

Emilia Konieczyńska, dyrektorka Nowego Szpitala w Świeciu kilka razy w roku uczestniczy w sesjach Rady Powiatu. Rzadko pod adresem kierowanej przez nią placówki padają tak ostre słowa, jak podczas ostatniej sesji. Stało się tak pewnie dlatego, że dwaj radni na własnej skórze doświadczyli uroków polskiej służby zdrowia.

Przeczytaj również: Ranking szpitali. Gdzie w regionie leczą najlepiej?

Najwięcej krytycznych uwag zebrała izba przyjęć. - Byłem świadkiem jak rodzice z małym dzieckiem, u którego istniało podejrzenie złamania ręki, przez półtorej godziny czekali aż ktoś się nimi zainteresuje - relacjonował Dariusz Wądołowski. - Gdy przyszła ich pora, dowiedzieli się, że w szpitalu nie ma chirurgii dziecięcej, w związku z czym powinni pojechać do Grudziądza lub Bydgoszczy. Czy nie można było udzielić takiej informacji wcześniej? - dopytywał. - Inni też byli traktowani w sposób daleki od tego, co sugerują certyfikaty.

Kto leczy najlepiej w regionie? Zdecyduj!

Pojawiły się również inne problemy. - Regularnie zastrzeżenia budzą skierowania wystawiane przez prywatną przychodnię Agamed w Pruszczu - dzielił się przykrymi doświadczeniami radny. - Panie wyraźnie sugerowały, że gdyby pacjenci przepisali się do przychodni prowadzonej przez Nowy Szpital, takich problemów by nie mieli.

Wiadomości ze Świecia

Nie powinno tak być

Emilia Konieczyńska stanowczo zaprzeczyła, jakoby podlegli jej pracownicy zachęcali kogokolwiek do przepisywania się. Zwłaszcza w ten sposób. Odniosła się też do sytuacji w izbie przyjęć. - Izba nie powinna być połączona ze szpitalnym odziałem ratunkowym - wyjaśniała radnym. - Gdyby były rozdzielone, pacjenci planowi nie mieszaliby się z pilnymi przypadkami. Czasami właściwe uszeregowanie wagi poszczególnych przypadków może sprawiać personelowi kłopot.

Przeczytaj także: Ilu lekarzy brakuje na Pomorzu i Kujawach?

Z kolei radni Adam Gatner i Szczepan Nowakowski długo rozwodzili się nad pogotowiem. Ten drugi odniósł się do głośnego swego czasu przypadku zawału w Brzezinach, do którego nie przyjechał lekarz, tylko dwaj ratownicy. Kobieta po 40 minutach zmarła. Natomiast Gatnera interesował problem karetki w Serocku, a właściwie jej nieobecności. Na skutek braku porozumienia między lecznicami w Koronowie i Świeciu, chorzy zamiast korzystać z pomocy pogotowia z miejscowości odległej o zaledwie 9 km, muszą czekać przynajmniej pół godziny na ratowników ze Świecia. Brak współpracy wielokrotnie był przyczyną napięć. To powinno się niebawem zmienić. - Od stycznia w Serocku będzie stacjonować karetka - poinformowała dyrektorka Nowego Szpitala.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 67

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marta
Z przykrością muszę stwierdzić, że pierwszy raz spotkałam się z takim traktowaniem rodziny pacjenta. Już na izbie przyjęć zero informacji na temat stanu zdrowia mamy, moja mama jest osobą wymagająca opieki że strony drugiej osoby więc chciałam być przy mamie, nikogo to nie interesowało, nie dano mi nawet powiedzieć nic na temat mamy, prosiłam o kontakt z lekarzem mającym dyżur na izbie przyjęć-bez reakcji, ponad dwie godziny bez jakiejkolwiek informacji. Pani pielęgniarka na izbie opryskliwa, po przewiezieniu mamy na oddział wewnętrzny dalej zero informacji i kontaktu z personelem. PANIE Pielęgniarki zgromadzone w jednym pokoju na kawie przy ciastku, udalam się do pani ordynator o udzielenie informacji, w gabinecie pani ordynator szaro od dymu papierosów ego nie wspominając o zapachu - jak na melinie, rozmowy żadnej tylko krzyki, pani ordynator chyba nie jest przyzwyczajona do zwracania uwagi. Zachowanie się pani ordynator żenujące, z takim poziomem nigdy się nie spotkałam a trochę niestety szpitalu w ostatnim czasie "odwiedzilam"
G
Gerard
A Strugała co Ty jeszcze robisz na tej rehabilitacjii???? Dlaczego z nim nie zrobią porzãdku???żenada dla szpitala ,a Prezesy to chyba klepki na oczach majã
X
XENIA

Moja córka leżała z dzieckiem jako matka karmiąca w 2016 r. To żenujące , że dla takiej mamy nie przysługuję żaden posiłek. A gdzie idea , żeby wspierać matki karmiące ? Odwiedziny też zależą od humoru pielęgniarki czasem są czasem nie ma. I taka samotnie leżąca mama z dzieckiem ma posiłek w postaci gorzkich łez...........

 

G
Gerthruda krajna
Tam jest nieuprzejma pani ordynator i tam umarła moja babcia i dziadek mojej koleżanki więc tam są hieny a nie lekarze!!!!!!!!!!!!!!!!!!
M
Monika
Witam niedawno znalazłam się na izbie przyjęć w szpitalu w Świeciu. Panie byly bardzo sympatyczne.Szybko się mną zajeły.Lekarz ustalił szybki termin na zabieg. Po kilku dniach trafiłam na chirurgię. Trzeba przyznać że szpital nie robi dobrego wrażenia. Ale personel jest naprawdę super. Panie pielegniarki miłe i pomocne.Bardzo dziękuję za opiekę medyczną.
G
Gość
W dniu 16.03.2017 o 21:57, Patrycja napisał:

NOWY SZPITAL W ŚWIECIU ODDZIAL NAURO HIRURGII. Jestem zażenowana co sie tam dzieje. Nie oddalabym tam nigdy wiecej zadnego czlowieka. Jesli chcecie zeby bliska wam osoba przezyla, napewno nie zgadzajcie sie na pozostawienie jej w tym szpitalu. Nie zwracaja uwagi na potrzeby pacjeta, nie robia niczego w kierunku zdrowia i dobra. Nie dbaja o czystosc, nie ogola, nie nakremuja. Zero wsparcia dla rodziny, tylko picie kawki w gabinecie pielegniarek. Pielegniarki nie maja serca dla chorych, jakby byly tam za kare. MASAKRA!

 NAURO HIRURGII ???? A co to jest hahahahaha?

P
Patrycja
NOWY SZPITAL W ŚWIECIU ODDZIAL NAURO HIRURGII. Jestem zażenowana co sie tam dzieje. Nie oddalabym tam nigdy wiecej zadnego czlowieka. Jesli chcecie zeby bliska wam osoba przezyla, napewno nie zgadzajcie sie na pozostawienie jej w tym szpitalu. Nie zwracaja uwagi na potrzeby pacjeta, nie robia niczego w kierunku zdrowia i dobra. Nie dbaja o czystosc, nie ogola, nie nakremuja. Zero wsparcia dla rodziny, tylko picie kawki w gabinecie pielegniarek. Pielegniarki nie maja serca dla chorych, jakby byly tam za kare. MASAKRA!
K
Kasia
A ordynator Rehabilitacji Cezary Strugała co jeszcze tam robi ten łapówkarz i molestor kobiet,dobrze go znają przydrożne tirówki miał je po drodze do pracy,jak taki palant z wyrokiem sądowym jest i pracuje w Szpitalu?!??Panie Prezesie zrobi Pan z tym pseudo lekarzem bo psuje reputację całej spółki Nowy Szpital,żałosne
j
ja
W dniu 26.06.2014 o 18:10, Gość napisał:

to,że nie pozwalają bliskiej osobie być z chorym na SOR podobno wynika z tego, że osoba przeszkadza, tylko niech zapewnia odpowiednią opiekę takiej osobie, która kilka godzin musi w bólach leżeć na twardej i nie wygodnej kozetce.Tyle już napisano o tym miejscu ale nie wiele się zmieniło, te same nieprzyjemne osony, robiące łaskę no i lekarze, którzy traktują ludzi jak zło konieczne, może nie wszyscy, ale co niektórzy......chirurdzy

Co to znaczy odpowiednia opieka?

G
Gość
Tak dawno te wpisy a nic się na izbie nie zmieniło.każdego pacjenta traktują jakby przyszedł za karę. Zastanawiam się po co ich tam tyle siedzi chyba do narzekania.pigułky zachowują się jakby pozjadaly wszystkie rozumy i miały mądrość lekarza z każdej dziedziny.Żadne życie się dla nich nie liczy,powinni wszystkich pozwalniac i zatrudnić tych z powołania. Ludzie piszcie skargi w dyrekcji jest bardzo uprzejmy pan który nie jest temu obojętny
p
pacjent

Mam jedno pytanie do pacjentów, którzy mieli robione badania na tym najnowocześniejszym tk, czy opis jest dobry? , czy pokrywa się z innymi badaniami w innych placówkach= bo ja po badania jestem już całkiem załamana, jedno badanie przeczy drugiemu = komu wierzyć?, zwłaszcza,że za badanie zapłaciłam 550 zł, i muszę dalej udać się na następne badania, aby cokolwiek stwierdzić= oczywiście prywatnie???

G
Gość
W dniu 12.04.2015 o 00:31, Gość napisał:

to i tak nic nie da...nic nie zmieni. Szkoda nerwòw i czasu....życie ucieka a ja już nie mam siły walczyć o to co mi wię należy po wielu latqch opłacania składek i wielkim cierpieniu z powodu bólów biodra, po upokorzeniach i prośbach ...pozostało mi już tylko umrzeć , bo nie da się życ w takim cierpieniu i poczuciu bezsilności. Nie stać mnie na drugą operację a 3 czy 4 lata nie dam rady wytdzymać. Nie rqdzę sobie ...

 


Z Twoim podejściem to potrzebny Ci w pierwszej kolejności psychiatra a nie ortopeda. Jeżeli czujesz się skrzywdzony przez ortopedów tak jak Ci tu ktoś proponował idz do Prezesa i przedstaw swój problem. Ortopedzi czują się w tym szpitalu bezkarni, traktują oddział jak swój prywatny. Marudzenie na forum faktycznie nic nie da. To tylko od ludzi zależy na co mogą sobie pozwalać, jeżeli nadal nikt nic nie powie to ta prywata będzie trwać dalej. Walczysz o własne zdrowie, w końcu jest jeszcze NFZ, który powinien mieć kontrolę nad podległymi sobie placówkami.

G
Gość
to i tak nic nie da...nic nie zmieni. Szkoda nerwòw i czasu....życie ucieka a ja już nie mam siły walczyć o to co mi wię należy po wielu latqch opłacania składek i wielkim cierpieniu z powodu bólów biodra, po upokorzeniach i prośbach ...pozostało mi już tylko umrzeć , bo nie da się życ w takim cierpieniu i poczuciu bezsilności. Nie stać mnie na drugą operację a 3 czy 4 lata nie dam rady wytdzymać. Nie rqdzę sobie ...
z
znajoma
W dniu 10.04.2015 o 12:21, Gość napisał:

od czego zależy zakwalifikowanie do zabiegu stabilnego a od czego pilnego. mi ordynator powiedział, że jak będę miała martwicę kości to zakwalifikuje mnie jako przypadek pilny. W ciągu miesiąca oglądając moje zdjęcie rtg stwierdził, że operacja jest konieczna bo mam martwicę ...Niestety za operacje musiałam zapłacić, bo na darmową miałam czekać kilka lat. Więc co musiałoby się stać żeby uznano mnie za przypadek pilny? Nie moglam chodzić, byłam zdana na pomoc innych, zażywałam duże ilości środków p/ bólowych. Zniszczyłam sobie żołądek, wątrobę i nerwy...a w końcu wzięłam kredyt 12 tys. zł i zapłaciłam za zabieg. Teraz będę to spłacać do śmierci. Na operację drugiego biodra mnie nie stać. Więc czekam i nie wiem czy się doczekam. A znajoma mimo , że była w lepszym stanie ode mnie czekała 6 miesięcy. Gdzie tu sprawiedliwość ? To nieetyczne. Przepracowałam 40 lat, płaciłam składki a dziś muszę w bólach czekać na operację latami.

 


Proponuję o tym fakcie poinformować Zarząd Szpitala. Znam przypadek osoby bardzo zle potraktowanej przez Ortopedów tutejszego szpitala, która podjęła walkę o sprawiedliwość. Sprawa tej osoby  jest oburzająca, znajomi życzą by się nie poddawała. Oby było więcej osób, które maja odwagę walczyć o swoje osobiście a nie tylko wylewać żale na forum, bo to niczego nie zmieni. Sprawa ortopedycznych kolejek na zabiegi w tym szpitalu jest bardzo zagadkowa.

G
Gość

od czego zależy zakwalifikowanie do zabiegu stabilnego a od czego pilnego. mi ordynator powiedział, że jak będę miała martwicę kości to zakwalifikuje mnie jako przypadek pilny. W ciągu miesiąca oglądając moje zdjęcie rtg stwierdził, że operacja jest konieczna bo mam martwicę ...Niestety za operacje musiałam zapłacić, bo na darmową miałam czekać kilka lat. Więc co musiałoby się stać żeby uznano mnie za przypadek pilny? Nie moglam chodzić, byłam zdana na pomoc innych, zażywałam duże ilości środków p/ bólowych. Zniszczyłam sobie żołądek, wątrobę i nerwy...a w końcu wzięłam kredyt 12 tys. zł i zapłaciłam za zabieg. Teraz będę to spłacać do śmierci. Na operację drugiego biodra mnie nie stać. Więc czekam i nie wiem czy się doczekam. A znajoma mimo , że była w lepszym stanie ode mnie czekała 6 miesięcy. Gdzie tu sprawiedliwość ? To nieetyczne. Przepracowałam 40 lat, płaciłam składki a dziś muszę w bólach czekać na operację latami.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska