W rejestrze zabytków bydgoskich znajdują się 203 obiekty. Są w różnym stanie, niektóre jak na przykład fordońska synagoga, wymagają pilnego remontu. Pocieszające jest to, że z roku na rok na zabytki Bydgoszcz przeznacza coraz więcej pieniędzy.
Ile na zabytki?
2004 r. - 300 tys. zł
2005 r. - 400 tys. zł
2006 r. - 700 tys. zł
- Zawsze można oczywiście powiedzieć, że jeżeli chodzi o potrzeby, pieniędzy jest za mało - przyznaje Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Ale na tle innych miast nie wypadamy najgorzej. Oczywiście trudno nam porównywać się na przykład z Łodzią, która na remont zabytków wyda w tym roku milion złotych - dodaje.
Z różnych źródeł
Konserwator chce przedstawić radnym podczas majowej sesji listę obiektów zabytkowych, które otrzymają dotację od miasta. - Oczywiście nie będziemy w stanie dać takich sum, o jakie ubiegają się właściciele - mówi Sławomir Marcysiak. - Sama wymiana stolarki okiennej w Bazylice to milion złotych. Dlatego namawiamy właścicieli zabytków, żeby szukali pieniędzy również z innych źródeł, między innymi Ministerstwa Kultury czy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wtedy łatwiej przeprowadzić nawet kosztowny remont.
Ołtarz i okna
W tym roku wśród ubiegających się o dotacje są na przykład kościoły. Fara chce wyremontować posadzkę, Bazylika wymienić okna, a kościół pw. Piotra i Pawła zrekonstruować polichromie. Parafia Świętej Trójcy ubiega się o pieniądze na renowację ceglanego ogrodzenia i remont elewacji świątyni, a Klaryski o środki na odnowienie ozdobnych elementów (tzw. uszaki) przy ołtarzu. Kościół pw. św. Mikołaja w Fordonie chce wyremontować XVII-wieczny ołtarz boczny.
W tym roku po raz pierwszy wnioski o dotacje mogli również składać właściciele kamienic wpisanych do rejestru zabytków. - Wpłynęło kilkanaście wniosków. Właściciel jednej z kamienic z Długiej chciałby na przykład wyremontować elewację. Pieniędzy nie wystarczy nam na pewno na zrealizowanie wszystkich wniosków, ale postaramy się zrobić w tym roku chociaż część - dodaje Marcysiak.
Została posadzka
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku zakończy się wreszcie, trwający od wielu lat, remont bydgoskich spichrzy. - Prace konserwatorskie w większości już zrobiliśmy - mówi Sławomir Marcysiak. - Zostało między innymi ułożenie posadzki w piwnicy spichrza "11".
Miasto chce również z pieniędzy zebranych podczas kwesty 1 listopada ubiegłego roku, kontynuować prace na cmentarzu Starofarnym. - W tym roku odnowimy albo jedną z kaplic, albo XIX-wieczne płyty nagrobne - informuje konserwator.
Blask odzyskają też komunalne elewacje kamienic w centrum Bydgoszczy. W tym roku zostaną wyremontowane na przykład cztery obiekty przy ulicy Jezuickiej oraz dwa na Wełnianym Rynku.
Taras czeka
Nadal trwa remont pałacu w podbydgoskim Ostromecku. - _Skończyliśmy już prace na parterze. Teraz roboty trwają na pierwszym piętrze, gdzie ma być zlokalizowany hotel. Chcemy też zrekonstruować posadzkę w holu głównym oraz kominek z holenderskich płytek. Kiedy uporamy się z remontem środka pałacu, przyjdzie czas na fasadę i tara_s - mówi Sławomir Marcysiak.
Na pieniądze od konserwatora mogą liczyć również szkoły. VIOgólnokształcące dostanie 60 tysięcy złotych na rekonstrukcję polichromii albo na naprawę dachu. - Jeżeli wystarczy nam pieniędzy, chcemy je też przeznaczyć na remont elewacji od strony podwórza Zespołu Szkół Mechanicznych numer 1 - dodaje Marcysiak **