Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ochrona zakłóca spokój na toruńskiej Starówce?

JWN
Prawo wjazdu na toruńską starówkę posiada 12 firm ochroniarskich, które zajmują się m. in. konwojowaniem pieniędzy i zasilaniem bankomatów. Postój nie może trwać dłużej niż 15 minut
Prawo wjazdu na toruńską starówkę posiada 12 firm ochroniarskich, które zajmują się m. in. konwojowaniem pieniędzy i zasilaniem bankomatów. Postój nie może trwać dłużej niż 15 minut Grzegorz Olkowski
- Auta mogłyby wjeżdżać do ścisłego centrum od rana do godziny 12, gdyż w tym czasie mało jest tam pieszych - proponuje czytelnik.

Wsłuchani w muzykę ludzie, zamiast spędzić miło czas, wciąż muszą przepuszczać przejeżdżające przez tłum samochody ochrony. Takie obrazki, jak opisany powyżej, na toruńskiej starówce zaobserwowali ostatnio czytelnicy.

Pan Wojciech, mieszkaniec Torunia, przywołuje dwa niedawne ważne dla miasta wydarzenia kulturalne: festiwal harmonijki ustnej w sąsiedztwie pomnika Kopernika oraz oblegany przez turystów Skyway.

- Podczas pierwszej imprezy byłem z rodziną na koncercie czeskiego zespołu - mówi Wojciech. - Niestety, przez godzinę występu grupy, trzykrotnie cała publiczność musiała się przesuwać i robić miejsce, bo akurat z ulicy Szerokiej na północą pierzeję Rynku (lub w drugą stronę) wjeżdżało auto ochroniarskie. Środek dnia, szczyt zainteresowania koncertem, a tu auto średnio co 20 minut. Następnie sytuacja z festiwalu Skyway. Na Rynku Staromiejskim tłum, masa turystów I oczywiście z ulicy Żeglarskiej wciska się samochód ochrony. I co gorsza opuszcza centrum poprzez Chełmińską robiąc straszliwe zamieszanie - dodaje nasz rozmówca.

Zachowanie firm ochroniarskich nie podoba się także Henrykowi Mieszałowskiemu, wieloletniemu mieszkańcowi starówki. - Rozumiem wszystko: ochronę banków, konwoje z pieniędzmi - mówi mężczyzna. - Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że ci panowie robią sobie po prostu przejażdżki po starówce. Jadą powoli, obserwują, na nosach mają ciemne okulary jak w amerykańskich filmach. Przecież są sposoby, żeby ograniczyć przynajmniej godziny ich wjazdu na deptak i Rynek Staromiejski.

- Irytuje również fakt, że często zdarza się, że takie auto jedzie np. od wysokości Empiku przez całą ul. Szeroką i wyjeżdża przez Rynek Staromiejski na ul. Chełmińską - dodaje pan Wojciech. - Tymczasem równie dobrze opuścić centrum dałoby się mniejszymi uliczkami, ale ewidentne lenistwo kierowców ochroniarzy sprawia, że dla własnej wygody wolą pokonać cały deptak.

Zgodę na wjazd na starówkę firmom świadczącym usługi ochroniarskie wydaje Miejski Zarząd Dróg w Toruniu.

- W tym roku wydaliśmy takie zgody dla 12 firm ochroniarskich - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD. - Zezwolenia są wydawane w określonych przypadkach: świadczenie ochrony obiektów i działanie grup interwencyjnych, konwojowanie środków, zasilanie bankomatów. Należy zaznaczyć, że zezwolenie daje prawo wjazdu - zgodnie z obowiązująca organizacją ruchu - i zatrzymania pojazdu jedynie do 15 minut.

Rzecznik podkreśla, że drogowcy nie traktują firm ochroniarskich w żaden specjalny sposób. Obiecuje też, że wszystkie opisane sytuacje zostaną drobiazgowo omówione z ich przedstawicielami.

- Przedstawimy opisane sytuacje, aby je w przyszłości wykluczać - zapewnia Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Nasi kontrolerzy dokumentują takie nieprawidłowości. Upominamy szefostwo firmy, a w uzasadnionych przypadkach cofamy nawet zezwolenia. Najczęściej przypomnienie firmom ochroniarskim o przeznaczeniu posiadanych zezwoleń wystarcza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska