Odbudowa Gazdówki w Żołędowie po pożarze [zdjęcia]
Dariusz Bloch
Część restauracyjna zostanie powiększona o przeszklony taras, a hotel zyska nowe pokoje.Od czerwca na placu budowy góralskiej karczmy pracuje kilka ekip jednocześnie. Pozwoliło to, w krótkim czasie, postawić zupełnie nowy budynek. Pomagają cieśle z Podhala. - Aktualnie pozostały nam jeszcze prace instalacyjne w części restauracyjnej oraz wykończeniowe w socjalno-biurowej - mówi Damian Duczkowski, menedżer restauracji. - Jeden zespół w dalszym ciągu starannie wykańcza wnętrze. Polega to m.in. na ręcznym rzeźbieniu wszelkich elementów dekoracyjnych. Drugi, który okładał restauracje z zewnątrz balami, mógł przenieść się do hotelu i tam prowadzi dalsze prace ciesielskie.Według projektu część, w której mieści się restauracja powiększy się o przeszklony taras. - Nie wyobrażamy sobie także karczmy bez paleniska, lecz nie zajmie ono głównego miejsca na środku sali, które było dosyć niekomfortowe w przypadku organizowanych uroczystości weselnych - opisuje Duczkowski. - Dlatego ulokujemy je na jednej ze ścian naprzeciwko wejścia. To nie koniec zmian. W części hotelowej pojawi się więcej pokojów gościnnych. Znajdzie się również miejsce na dodatkowe gabinety masaży oraz kameralną salkę do spotkań biznesowych z pełnym zapleczem multimedialnym. Ponieważ wszystko idzie zgodnie z planem, Gazdówka rozpoczęła przygotowania do sylwestrowego balu. Szef kuchni już układa specjalne menu, a sprzedaż biletów rozpocznie się w połowie tego miesiąca. Przypomnijmy. Wiosną ogień doszczętnie strawił część restauracyjną góralskiej karczmy w podbydgoskim Żołędowie. Płomienie zajęły pokryty gontem dach i szybko rozprzestrzeniły się na kolejne drewniane elementy. Strażakom udało się uratować hotel i kompleks spa, które mieszczą się w sąsiadującym budynku. - Do czasu otwarcia zapraszamy do skosztowania naszych potraw w restauracji ulokowanej tymczasowo w ocalałej części, która funkcjonuje normalnie - dodaje Duczkowski. - Jeszcze raz dziękujemy gościom za płynące słowa wsparcia oraz pierwsze opinie, które są bardzo pochlebne. Straty oszacowano na osiem milionów złotych. Właścicielem Gazdówki jest ród Gąsienica-Gładczan, który pochodzi z Zakopanego i prowadzi wiele restauracji i hoteli. (kad)Pogoda na dzień (23.11.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIEźródło: TVN Meteo Active
Restauracja "Gazdówka" powstaje z popiołów. Po pożarze, który wybuchł 22 marca nie ma już śladu.