Dlatego wczoraj w gminie zawiązał się Społeczny Komitet Protestacyjny przeciwko zmianom organizacyjnym Urzędu Pocztowego w Raciążku. - Obecna organizacja pracy Poczty
nie zapewnia terminowości
w doręczaniu przesyłek, przed zmianami dostawaliśmy je dużo wcześniej - uzasadniają członkowie komitetu, na czele którego stanęła sołtys Raciążka Irena Nasińska. Opóźnienia w doręczaniu listów i prasy oraz utrudnienia, które spotkały listonoszy to główne argumenty wszystkich akcji protestacyjnych. Przypomnijmy, że Poczta Polska
ograniczyła zakres usług
mniejszych urzędów, przyporządkowując je do większych placówek w sąsiednich miejscowościach i zabierając prawo rozdziału korespondencji. - _Efektem jest dość absurdalna sytuacja - nawet te przesyłki, choćby z naszego urzędu gminy, które są kierowane do mieszkańców Raciążka, muszą trafić najpierw na Pocztę w Ciechocinku - _mówi wójt gminy Wiesława Słowińska. Urząd dostaje teraz korespondencję i zamówioną prasę dopiero koło południa zamiast rano, jak było wcześniej. - _Przed reorganizacją miałam dwóch listonoszy. Teraz podlegają pod Ciechocinek i stąd możliwe opóźnienia - _mówi Maria Tetloch, naczelnik Poczty w Raciążku.
Już po raz drugi urząd gminy wysłał pismo do oddziału regionalnego Poczty domagając się przywrócenia pełnego zakresu pracy usług. Urząd wesprze teraz komitet protestacyjny, który czerpiąc wzór z działań zakończonych sukcesem w innych gminach, rozpoczyna zbieranie podpisów wśród mieszkańców Raciążka i pozostałych wsi.