„Odpłynęła” budowa nowej przystani dla „Elektryka” w Grudziądzu. Sekcji żeglarskiej pozostały blaszane kontenery

Ogromne rozczarowanie i zawód czują działacze żeglarskiej sekcji KS „Elektryk”. - Tyle roboty. Starań. Wszystko na nic... - mówi Włodzimierz Folmer, prezes. - Niesamowitą pracę wykonała firma DCS, która za przysłowiową złotówkę zrobiła projekt przystani... Ich wysiłek też poszedł na marne... Deklaracje prezydenta składane podczas konferencji prasowej jesienią ubiegłego roku nic nie znaczyły!
Wówczas prezydent Robert Malinowski dziękował pracownikom DCS za podarowanie projektu stanicy, podkreślając w ten sposób wielki wkład firmy w rozwój żeglarstwa w Grudziądzu. Jednocześnie włodarz zapewnił, że miasto wystąpi o dofinansowanie tej budowy.

Złożyliśmy wszystkie dokumenty do ratusza, by miasto mogło wystartować w konkursie o dotację na budowę przystani - mówi Włodzimierz Folmer

Obiekt miał stanąć przy plaży „dzikiej”, gdzie obecnie swoją prowizoryczną bazę ma KS „Elektryk”. Inwestycja - według władz miasta - w najbardziej optymistycznym wariancie, miała zostać oddana do użytku w 2019 roku.

WIĘCEJ: Budowa nowej stanicy dla żeglarzy "Elektryka" utknęła [WIZUALIZACJA]

Jak wyjaśniał podczas sesji wiceprezydent Sikora, miasto zdecydowało się wystartować w konkursie o dofinansowanie remontu pomieszczeń socjalnych i sanitariatów w GKS „Olimpia”. - Nie były one modernizowane od lat. Są w bardzo złym stanie. Poza tym na Olimpii w ciągu tygodnia trenuje około 700 dzieci w różnych sekcjach - tłumaczył wiceprezydent Sikora.
Jednocześnie Marek Sikora zapewniał: - Nie zawieszamy budowy mariny dla żeglarzy z „Elektryka” przy plaży „dzikiej”, tylko musimy poczekać na ogłoszenie konkursu, aby otrzymać zewnętrzne dofinansowanie. Prezydent od początku podkreślał, że ta inwestycja ruszy pod warunkiem uzyskania dotacji.

CZYTAJ TEŻ: „Elektryk” zwija żagle z przystani w Rudniku
Obecnie młodzież, która przychodzi trenować żeglarstwo korzysta z.. dwóch kontenerów. - Te warunki urągają jakimkolwiek standardom - zauważa Szymon Gurbin, radny niezrzeszony, który poruszył tę sprawę podczas sesji.

W rozmowie z „Pomorską”, Włodzimierz Folmer potwierdza, że sekcja ma do dyspozycji dwa blaszane kontenery. Jeden służy za szatnię, a drugi jako magazyn do osprzętu. - Gdy zaczyna robić się ciepło, temperatura w kontenerach sięga nawet 50 stopni C! Warunki są ekstremalne - zaznacza prezes Folmer.

Sekcja żeglarska „Elektryk” swoją stanicę przy plaży miejskiej musiała opuścić jesienią 2016 r. Teren i obiekt kupił bowiem prywatny właściciel.