Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 40-latkowi podejrzanemu o znęcanie się nad żoną.
Ten sam mieszkaniec gm. Czyżew usłyszał wcześniej zarzut nieumyślnego spowodowanie obrażeń 9-miesięcznego synka. Chłopczyk trafił do szpitala ze złamaną kością udową, co wzbudziło podejrzenia personelu. Ojciec tłumaczył wtedy, że niemowlak prawdopodobnie spadł z wersalki. Ten wątek został jednak umorzony, gdyż prokuratura nie znalazła przekonujących dowodów na to, że ojciec faktycznie mógł uderzyć chłopczyka.
Zobacz też Pani Kinga: Pobił mnie taksówkarz. Szczęka złamana w dwóch miejscach, Siniaki na całym ciele
Oskarżony chce dobrowolnie poddać się karze: osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, dozór kuratora i zobowiązanie do powstrzymania się od nadużywania alkoholu. Wniosek o takiej treści, zaakceptowany przez prokuraturę, trafił do sądu wraz z aktem oskarżenia.
40-latek dłuższy czas znęcał się nad żoną. Rodzina miała założoną tzw. Niebieską Kartę. Była pod opieką dzielnicowego. Prokuratura zajęła się sprawą w październiku 2016 r. Wtedy właśnie pracownicy szpitala, dokąd trafił niemowlak ze złamaną nóżka, powiadomili policję. Matka twierdziła, że zostawiła ojca z synkiem w pokoju i wyszła do łazienki. Gdy wróciła, dziecko płakało. Ojciec trzymał je na rękach i próbował uspokoić. Nie potrafił wyjaśnić, co się stało. Mówił, że synka znalazł na podłodze. Mężczyzna dostał nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego przez najbliższych i zakaz zbliżania się do żony i trójki dzieci.
W trakcie postępowania doszło jednak do mediacji, zakończonych ugodą. Wspomniane środki zapobiegawcze zostały uchylone.
Zobacz też Codziennie nowe wydanie plus.wspolczesna.pl
- czytasz codzienne treści z gazety w internecie
- oglądasz dodatkowe zdjęcia i filmy
- korzystasz z serwisu bez agresywnych reklam
- masz dodatkowy dostęp do
- czytasz e-wydanie gazety w formacie PDF