Zaczęło się doskonale, skończyło na niedosycie. W trzecim meczu od końca sezonu Olimpia mierzyła się ze znacznie niżej notowanym rywalem (KP zajmuje dopiero dwunaste miejsce) i już po siedmiu minutach prowadziła po golu Jakuba Bojasa. Wydawało się, że grudziądzanie pójdą za ciosem i pewnie sięgną po trzy punkty, tym bardziej, że kilkanaście minut po pierwszej bramce pojawiła się wymarzona szansa na podwyższenie prowadzenia - arbiter podyktował rzut karny po faulu na Tomaszu Kaczmarku.
Polecamy
- Tak bawi się i wypoczywa Iga Świątek. Tenisistka ma czas nie tylko na sport
- Kibicowaliście Apatorowi na meczu z Włókniarzem? Mamy nowe zdjęcia z trybun!
- "Lambert, ty to jesteś kocur!" Komentarze kibiców Apatora po wygranej z Włókniarzem
- Parkrun Toruń 297. Słoneczny poranek zachęcił biegaczy do startu. Mamy zdjęcia!
Niestety, Michał Cywiński nie wykorzystał okazji - jego strzał został obroniony przez golkipera gospodarzy. Olimpia naciskała, swoje szanse mieli ponownie Cywiński i Jakub Nawrocki, ale do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie okazało się, że niewykorzystana szansa zemściła się na grudziądzanach - w 77. minutach piłkarze KP wyrównali. Zamiast więc zdobyć komplet punktów, Olimpia dopisała do swojego dorobku tylko jedno "oczko".
W tym samym czasie bardzo pewne zwycięstwo odniosła Kotwica Kołobrzeg, która wygrała aż 6:0 w wyjazdowym meczu z Polonią Środa Wielkopolska. Takie rozstrzygnięcia oznaczają, że na dwie kolejki przed końcem sezonu Olimpia ma nad Kotwicą już nie cztery, a tylko dwa punkty przewagi.
KP Starogard Gdański - Olimpia Grudziądz 1:1 (0:1)
Bramki: Miłosz Manuszewski (77) - Jakub Bojas (7)
Olimpia: Olszewski - Rzepka (84. Leszczyński), Witasik, Mich, Warcholak - Karmański (72. Zawada), Cabrera, Cywiński - Kaczmarek, Bojas (72. Antkowiak), Nawrocki (76. Landowski)
