Mecz o pozostanie w Lidze Mistrzów
Tydzień temu w Orlen Arenie płocczanie ulegli paryżanom 26:30. W pierwszym meczu 1/8 finału najskuteczniejszym szczypiornistą Xaviego Sabate byli lewoskrzydłowy Przemysław Krajewski i Słoweniec Miha Zarabec. W zespole gości brylowali francuski lewy rozgrywający Elohim Prandi oraz obrotowy i wychowanek klubu z Płocka Kamil Syprzak - 8.
Warto podkreślić, że do przerwy wicemistrz Polski godnie walczył z faworyzowanym mistrzem Francji (12:13). Jednak po przerwie z każdą minutą zarysowywała się przewaga przeciwników aspirujących do walki o końcowe trofeum w Lidze Mistrzów. Ostatecznie ''Nafciarze'' przegrali czterema bramkami, choć mieli szansę zmniejszyć straty i wylecieć do stolicy Francji z mniejszą różnicą bramkową.
Porażka na zakończenie zmagań
Od pierwszych minut tempo było zawrotne. Już w dwóch pierwszych minutach gry rzucono cztery bramki (2:2). Na początku spotkania z dobrej strony pokazywał się czeski prawy rozgrywający Tomas Piroch. Przy stanie 5:5 poziomy gry ofensywnej gospodarzy lekko się obniżył. Niestety nie wykorzystali tego goście (nietrafiony rzut ze skrzydła Kajewskiego i nieskuteczny rzut karny Tina Lucina). Co nie udało się wcześniej zostało wykorzystane w przyszłości. - Najpierw bramkę z najbliższej odległości rzucił Leon Susnja, a chwilę potem grę w przewadze wykorzystał Krajewski (8:6).
Od razu mistrz Francji zaczął odrabiać straty. Cenne bramki zdobywał m.in. Prandi, czy też hiszpański prawoskrzydłowy David Balaguer. Z każdą kolejną akcją faworyzowany zespół powiększał przewagę. W pewnym momencie różnica wynosiła pięć trafień. - Stało się tak po trafieniu kończącego karierę po sezonie Nikoli Karabaticia. W końcówce płocczanie odrobili część strat (15:18).
Orlen Wisła napierała na rywala jak mogła, choć w pewnym momencie przewaga ponownie wnosiła pięć bramek. Jednak druga część tej odsłony była lepsza w wykonaniu gości, którzy kilka razy rzucili bramkę kontaktową. W 25 minucie waleczni ''Nafciarze'' dorowadzili do dawno niewidzianego remisu, a dokładnie zrobił to Mirsad Terzić. Ostatecznie spotkanie zakończyło się różnicą jednej bramki na korzyć gospodarza (34:33). Ostatnie trafienie dla płocczan zanitował Krajewski.
W 1/4 finału PSG zmierzy się z FC Barceloną, która w tej fazie miała wolny los. Do ćwierćfinału awansowali także piłkarze ręczni Industrii Kielce, którzy o półfinał powalczą z obrońcą tytułu SC Magdeburg.
