Przede wszystkim włocławianie zwracali uwagę na to, co ostatnio zmieniło się i co chcieliby zmienić w swoim najbliższym otoczeniu - na ulicy, przy której mieszkają. Ale niezależnie od tego, czy spotkanie odbywało się na osiedlu Kazimierza Wielkiego, w Michelinie, Śródmieściu, na Zawiślu, Zazamczu czy na osiedlu Południe, najczęściej mieszkańcy dopominali się o nowe nawierzchnie ulic, chodniki, oświetlenie, ale także o zagospodarowanie terenów zielonych i... kolejne place zabaw.
Sprawy związane z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej zeszły tym razem na dalszy plan. Choć zdarzały się również uwagi dotyczące zmian w rozkładach jazdy autobusów czy wnioski dotyczące przywrócenia zlikwidowanych linii. Nie był to jednak temat tak często poruszany jak w ubiegłych latach. Podobnie zresztą jak sprawy mieszkaniowe.
- Spotkania z mieszkańcami traktuję priorytetowo, ponieważ dostarczają wielu cennych informacji - mówił wczoraj prezydent Marek Wojtkowski podsumowując osiedlowe peregrynacje. I dodawał: - Z opinii mieszkańców wynika, że dobrze odbierają koncepcję zrównoważonego rozwoju, czyli prowadzenia inwestycji na wszystkich osiedlach. Ale mam również świadomość, że czeka nas jeszcze dużo pracy, by włocławskie osiedla wyglądały tak, jak oczekują tego mieszkańcy.
Część wniosków przekazanych prezydentowi zostanie zgłoszona do projektu budżetu na 2018 rok. Ale były też uwagi dotyczące zmian w regulaminie budżetu obywatelskiego. Chodzi m.in. o wyodrębnienie w ramach tego budżetu puli pieniędzy na inwestycję ogólnomiejską. Na razie jednak ta propozycja jest w ratuszu rozważana.
Zobacz na plus.pomorska.pl:Zabił, posiedział. Po siekierezadzie umrze w celi
Piramida finansowa w Nakle. Poszkodowane: „Straciłyśmy pół miliona” [zdjęcia]
6 milionów złotych zarobią Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne Belma
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 8 czerwca 2017.
