Pożar w Osielsku
Osielsko

Pożar w Osielsku
(fot. fot. Jarosław Pruss)
Byłeś świadkiem pożaru. Czekamy na zdjęcia: [email protected]
Strażacy zgłoszenie o pożarze otrzymali o godz. 11.53.
- W stajni nie było zwierząt, przebywały na pobliskim padoku - mówił naszej reporterce Sławomir Reszkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Gdy zaczął się pożar zostały odprowadzone poza zasięg oddziaływania ognia, na łąkę. - Nic im nie zagraża - uspokaja.
Z palącej się stajni wydobywały się gęste kłęby dymu.
- Właściciel twierdzi, że zapaliła się słoma najprawdopodobniej w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej - dodaje Sławomir Reszkowski.
Strażacy zrobili w ścianie otwory, aby dostać się na poddasze. Następnie widłami z poddasza zrzucali żarzącą się słomę. Zadymienie było ogromne. Część strażaków używała aparatów tlenowych.
Na miejscu działało 9 zastępów straży pożarnej, w tym 6 gaśniczych. Sprowadzono także podnośnik z Fordonu. Okazało się jednak, że nie był on potrzebny.
Właściciele stajni nie chcieli rozmawiać z mediami. Widać było, że mocno przeżywają to, co się wydarzyło. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy budynek stajni jest nowy. Straty mogą wynosić nawet kilkaset tysięcy złotych.
Akcja gaszenia potrwa jeszcze kilka godzin.
Czytaj e-wydanie »