Po dwunastu meczach OrlenLigi, bilans Pałacu to sześć zwycięstw i tyle samo porażek. W tym roku, przed bydgoską drużyną jeszcze jedno spotkanie - 23 grudnia (piątek, 18.00), w Łuczniczce bydgoszczanki zagrają z Grot Budowlanymi Łódź.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Pałac Bydgoszcz - zapis relacji na żywo
TAURON MKS DĄBROWA GÓRNICZA - PAŁAC BYDGOSZCZ 3:0 (25:16, 25:16, 25:22)
MKS DĄBROWA (trener Juan Manuel Serramalera): Weiss 2, Scott 9, Dziękiewicz 2, Horka 16, Paszek 6, Ganszczyk 8, Lemańczyk (libero) oraz Ciesiulewicz 2. Punkty. Atak: 35, blok: 7, zagrywka: 3, po błędach rywalek: 30.
PAŁAC (trener Adam Grabowski): Pleśnierowicz 1, Kuligowska 1, Śmieszek 6, Maternia 5, Krzywicka 11, Misiuna 7, Nowakowska (libero) oraz Portalska (libero), Krawulska 4, Fojucik 2, Bałdyga 1, Ziółkowska 1. Punkty. Atak: 31, blok: 4, zagrywka: 2, po błędach rywalek: 15.
Bydgoszczanki udały się na mecz z uczestnikiem Ligi Mistrzyń bez swojej podstawowej atakującej Magdaleny Jagodzińskiej, którą w szóstce zastąpiła Jagoda Maternia. Zagrała za to Ewelina Krzywicka, która w ostatnich dniach miała drobne problemy z kolanem. Z kolei szkoleniowiec Tauronu MKS-u dokonał kilku roszad w wyjściowej szóstce, przede wszystkim po czwartkowym przegranym 1:3 meczu Ligi Mistrzyń w Baku.
Podopieczne trenera Grabowskiego o tym pojedynku powinny jednak jak najszybciej zapomnieć. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej partii dąbrowianki bardzo szybko wypracowały sobie kilka punktów przewagi i kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Trener Pałacu próbował ratować obie partie zmianami (na parkiecie pojawiły się Bałdyga, Krawulska i Fojucik), jednak na niewiele się to zdało.
Pałac prowadził na początku trzeciego seta 8:7, gdy skutecznym blokiem popisała się Bałdyga. Jednak po chwili, przewaga dąbrowianek po skutecznych atakach Horki i Paszek wzrosła do trzech punktów, a następnie bydgoszczanki seriami psuły ataki (Maternia, Krzywicka) i ponadto rozgrywającej Pałacu odgwizdano błąd podwójnego odbicia piłki. To nie podłamało zespołu Pałacu, który w końcówce zbliżył się do rywalek na dwa punkty (23:21), ale w decydujących akcjach meczu skuteczniejsze były miejscowe.
