- Przejście takie byłoby pomocne dla osób starszych i niepełnosprawnych, a także dla pacjentów, którzy mogliby zaparkować samochód poza parkingiem przy szpitalu - mówił radny Michał Skałecki.
Starosta Michał Mróz nie widzi jednak takiej możliwości. Poinformował radnego, że działki stanowią własność prywatną i w obu przypadkach toczy się proces uzgodnień dotyczący uzyskania pozwolenia na budowę budynków mieszkalnych. - Nie ma możliwości wykonania chodnika dla pieszych przez wskazany teren - odpowiedział radnemu starosta.
Radny Skałecki uważa jednak odpowiedź za wymijającą i niepełną. - Potrzeba więcej zaangażowania w tę sprawę - stwierdził. - Gdyby tak podchodzić zawsze, to nigdy byśmy nic nie osiągnęli. Proszę, abyśmy jednak przeprowadzili odpowiednie wywiady, rozmowy. To jest sprawa ważna - na dziesięciolecia. Warto to rozważyć.
Starosta skomentował, że działka zostałby "przecięta na pół". - Komu ma służyć to przejście z placu na parking do szpitala - pytał radnego. - Prezes nie widzi takiej potrzeby, a to on zarządza szpitalem. Jest parking z możliwością wjazdu.
- Dziwię się, że starosta tak odpowiada - odciął się radny. - Proszę o analizę, bo to że prezes się nie zgadza, to nie jest wszystko. SA odpowiedź nie ma mnie zadowolić jako pytającego, tylko mieszkańców. Nie wszyscy mogą dojechać na parking, bo jest zajęty. Przyjeżdżają osoby niepełnosprawne, które gdzieś muszą zostawić samochód, więc najczęściej robią to przed parkingiem "Biedronki" i idą do szpitala.
