Na ul. Szubińskiej w Paterku policja zatrzymała pijanego kierowcę, który prowadził auto bez spodni. Policjantom wyjaśnił, że mu one... wyfrunęły przez okno.
Nakielscy policjanci otrzymali w weekend sygnał, że ulicą Szubińską w Paterku jeździ nissanem pijany mężczyzna.
Policjanci namierzyli delikwenta i zatrzymali auto do kontroli. Jakież było ich zdziwienie, gdy mężczyzna - choć temperatura na dworze była poniżej zera - wysiadł z pojazdu bez spodni. Zapytany tłumaczył, że nie ma spodni, bo mu one wyfrunęły przez okno w samochodzie.
Twierdził, że zdjął je, by wysuszyć, bo oblał się w restauracji. Wiele wyjaśniło badanie alkomatem. Golas miał 2,69 promila alkoholu w organizmie. Stracił prawo jazdy i trafił do aresztu. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.