Misiek w poprzednim sezonie grała w MKK Siedlce, ale straciła praktycznie cały sezon, gdy w jednym z pierwszych meczów zerwała więzadła w kolanie. Teraz z nogą jest już w porządku, ale w gipsie znalazła się prawa ręka koszykarki.
- Podczas treningu poślizgnęłam się, upadłam na parkiet i pękła kość. Na razie mam gips na dwa tygodnie, potem zapadną decyzje co do dalszego leczenia i rehabilitacji. Po konsultacjach z trenerem ustaliliśmy, że nie będę przerywać treningów. Biorą udział w zajęciach, w jakich jestem w stanie, czyli przede wszystkim bieganie. Mam nadzieję, że wydolnościowo będę przygotowania tak dobrze, jak reszta zespołu.
- Paulina mocno to przeżyła, płakała. Sam zawsze staram się szukać pozytywów w tej sytuacji. Lepiej, że to się stało teraz, a nie za miesiąc, gdy już będziemy szykować się do pierwszego meczu - podkreśla trener Anatolij Bujalski.
Energa od poniedziałku przygotowuje się do sezonu. W ciągu kilku dni do polskiego trzonu mają dołączyć Matee Ajavon i Kristina Alikina. Wszystko wskazuje, że drużynę wzmocni jedna z obwodowych reprezentacji Białorusi. Do niedzieli ma zapaść decyzja w temacie nowej środkową, Energa wybiera już tylko spośród dwóch Amerykanek, z których jedna gra aktualnie w WNBA.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje