- Dyrekcja spotkała się z ordynatorami oddziałów i przedstawiła plany dotyczące dalszych kroków restrukturyzacji. Jednym z nich jest obniżka wynagrodzeń części personelu - informuje Izabela Hirsch-Lewandowska z działu marketingu i promocji szpitala w Grudziądzu. - W przyszłym tygodniu będą prowadzone spotkania z przedstawicielami poszczególnych oddziałów.
Na razie władze szpitala nie podają o jakiego rzędu kwoty chodzi ani liczbowo, ani procentowo. Nieoficjalnie mówi się, że mogą być to obniżki rzędu ok. 10 proc.
PISALIŚMY TEŻ: Po kontroli w szpitalu w Grudziądzu: kontrowersyjne zarobki lekarzy i pracowników administracji
Przypomnijmy, że nowe stawki z pracownikami były negocjowane w grudniu ub. roku i miały obowiązywać przez 3 miesiące do wyłonienia nowych władz szpitala. W marcu, kolejny raz do negocjacji zasiadł wybrany w drodze konkursu nowy dyrektor, Piotr Drzymalski. Stawki w zdecydowanej większości zostały utrzymane na takim samym poziomie jak te z grudnia. Teraz rozważa się ich obniżkę.
CZYTAJ TEŻ: Odwołano Piotra Drzymalskiego, dyrektora szpitala w Grudziądzu
Wynegocjowane wiosną podwyżki miały generować w skali roku dodatkowe wydatki z budżetu szpitala w wysokości ok. 20 mln zł.
Prezydent Glamowski:"Pracownikom zależy na tym, aby szpital wyszedł z sytuacji"
Co na planowane działania dyrekcji szpitala prezydent Maciej Glamowski? Oto treść jego wypowiedzi dla "Gazety Pomorskiej" przesłana przez Biuro Prasowe Ratusza.
"Dyrektorzy rozpoczęli rozmowy z pracownikami szpitala informujące o kolejnych krokach dotyczących restrukturyzacji, zgodnej z planem naprawczym przyjętym przez Radę Miejską Grudziądza w czerwcu. Pierwsze wnioski wskazują, że pracownikom zależy na tym, aby szpital wyszedł z sytuacji w jakiej się znalazł - za pośrednictwem biura prasowego odpowiada prezydent Glamowski. I dodaje: - Decyzje podejmowane przez dyrekcję i nadzór są trudne. Ich przyczyn należy upatrywać w działaniach poprzedników".
Zapytaliśmy się również, jak planowane cięcia wynagrodzeń mają się do tego, gdy prezydent jeszcze kilka miesięcy podkreślał, że należało podnieść stawki personelowi, gdyż w przeciwnym razie będą rezygnowali w pracy. Chcieliśmy się również dowiedzieć, czy wobec takich kroków dyrekcji, nie obawia się że załoga będzie składała wypowiedzenia. Odpowiedzi jednak na te pytania, nie otrzymaliśmy.
Marek Nowak: - "W szpitalu rządzi strach i niekompetencja. Panuje decyzyjny chaos"
Podczas wczorajszej konferencji prasowej Marek Nowak, były dyrektor „Biegańskiego”, odniósł się do doniesień o zakładanej obniżce pensji w szpitalu. - Jeśli jest to prawda, to cięcie kosztów dyrekcja powinna rozpocząć od siebie - komentuje Marek Nowak. - Obniżanie pensji pracownikom, nie jest ratowaniem szpitala!
Marek Nowak uważa, że obecnie w szpitalu „rządzi” strach i niekompetencja. - Jest decyzyjny chaos - dodaje.
Smaki Kujaw i Pomorza odc. 3
