Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć dużych banków z zarzutami prezesa UOKiK. Bezprawnie odmawiały zwrotu pieniędzy i wprowadzały klientów w błąd

OPRAC.:
Magdalena Walczak-Grudzka
Magdalena Walczak-Grudzka
Prezes UOKiK postawił zarzuty 5 bankom - dotyczą bezprawnej odmowy zwrotu kwoty nieautoryzowanych transakcji i wprowadzania konsumentów w błąd w odpowiedziach na reklamacje.
Prezes UOKiK postawił zarzuty 5 bankom - dotyczą bezprawnej odmowy zwrotu kwoty nieautoryzowanych transakcji i wprowadzania konsumentów w błąd w odpowiedziach na reklamacje. pixabay.com
Prezes UOKiK postawił zarzuty pięciu dużym bankom. Chodzi o bezprawną odmowę zwrotu kwoty nieautoryzowanych transakcji i wprowadzania konsumentów w błąd w odpowiedziach na reklamacje. Bankom grożą kary. Czytaj szczegóły poniżej.

Rowerowe SEZON 2 ODCINEK 5

od 16 lat

Zarzuty UOKiK wobec pięciu banków

Zgodnie z prawem na banku spoczywa odpowiedzialność dochowania szczególnej staranności w zakresie przechowywania i ochrony środków pieniężnych. Jeśli z konta bez zgody właściciela zniknęły pieniądze i zgłoszono to do banku, ten nie może odmówić zwrotu kwoty nieautoryzowanej transakcji.

Bank musi zwrócić konsumentowi pieniądze, chyba że podejrzewa oszustwo z jego strony i zawiadomił o tym organy ścigania.

Prezes UOKiK postawił zarzuty pięciu bankom. Postępowanie wyjaśniające w sprawie nieautoryzowanych transakcji prowadzone było przez prezesa UOKiK od roku. Zebrany materiał dowodowy pozwolił postawić pięciu bankom zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.

Zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów postawiono bankom:

  • Bank Millennium,
  • BNP Paribas Bank Polska,
  • Credit Agricole Bank Polska,
  • mBank,
  • Santander Bank Polska.

Podstawą zarzutów jest analiza skarg konsumentów oraz reakcji i odpowiedzi banków na zgłoszenia kradzieży pieniędzy z kont konsumentów.

30 lat odkładała pieniądze na "czarną godzinę"

Wśród badanych przez UOKiK przypadków jest historia 72-letniej emerytki, która przez 30 lat odkładała pieniądze na "czarną godzinę". Oszust uzyskał dostęp do danych uwierzytelniających i wyprowadził z konta emerytki 170 tys. zł oszczędności oraz zaciągnął kredyt na 80 tys. zł.

- Bank bezrefleksyjnie zmienił walutę i przelał pieniądze za granicę, doliczając do każdego przelewu opłatę za szybkość realizacji oraz udzielił wysokiej pożyczki osobie, która ma niską emeryturę, a w całej dotychczasowej historii konta preferowała bezpieczne inwestycje. Instytucja finansowa nie zareagowała nawet w chwili, gdy oszust podszywając się pod emerytkę zmienił jej stan cywilny z mężatki na wdowę, żeby nie była potrzebna zgoda męża do zaciągnięcia kredytu - informuje UOKiK.

Bank, mimo prawa obowiązującego w całej UE - nie zwrócił środków poszkodowanej. Urząd podkreśla, że autorytatywnie uznano emerytkę za winną zaistniałej sytuacji.

Jak informuje UOKiK, podobnych historii są tysiące, a różnią się tylko kwoty i metody działania oszustów. Łączy je kradzież pieniędzy z kont nieświadomych konsumentów i zazwyczaj negatywna reakcja banków w odpowiedzi na zgłoszone reklamacje.

Niestety, pomimo ustawowego obowiązku, banki nie zwracają środków lub w przypadku zaciągnięcia kredytu – zmuszają konsumentów, którzy padli ofiarami oszustów, do jego spłacania - zaznacza UOKiK.

Bank ma obowiązek zabezpieczyć środki swoich klientów

- Na banku, jako na instytucji zaufania publicznego, spoczywa obowiązek podjęcia wszelkich kroków, aby zabezpieczyć środki swoich klientów. Do sytuacji, w których oszuści wyprowadzają z rachunków bankowych konsumentów środki lub zaciągają zobowiązania finansowe, dochodzi niestety bardzo często. Banki najczęściej ograniczają się do bezrefleksyjnego wykonywania operacji i nie poczuwają się do odpowiedzialności, mimo że czujność mogłaby wzbudzić już sama analiza transakcji na wczesnym etapie np. z uwagi na nietypowe kwoty, walutę, dokonane w krótkim czasie po zmianie danych lub kanałów dostępowych. Tymczasem banki powinny dużo sprawniej rozwijać mechanizmy, które pozwalałyby identyfikować i odpowiednio wcześniej reagować na podejrzane operacje, choćby wykorzystując dotychczasową historię zleceń klienta czy biometrię behawioralną do dalszego podnoszenia poziomu zabezpieczeń. Zamiast tego widzimy pewną arbitralność w odrzucaniu reklamacji konsumentów, a także nieprzestrzeganie przepisów prawa w zakresie zwrotu środków utraconych w wyniku nieautoryzowanych transakcji - mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Z art. 46 ustawy o usługach płatniczych wynika, że banki mają obowiązek zwrotu kwoty nieautoryzowanej transakcji lub przywrócenia rachunku do stanu sprzed wystąpienia takiej transakcji - do końca następnego dnia roboczego po zgłoszeniu.

Wyjątkiem są dwie sytuacje:

  • zgłoszenie konsumenta nastąpiło później niż 13 miesięcy po transakcji lub
  • istnieje uzasadnione podejrzenie oszustwa ze strony rzekomo poszkodowanego konsumenta, o czym bank zawiadomił policję lub prokuraturę.

W innych przypadkach bank ma obowiązek przywrócić rachunek do stanu sprzed dokonania przez oszustów nieautoryzowanej transakcji – np. w przypadku zaciągnięcia przez oszustów zobowiązania finansowego - lub zwrócić środki na konto klienta.

- Zarzuty wobec pierwszych 5 banków dotyczą między innymi niezwracania konsumentom pieniędzy z nieautoryzowanych transakcji w ustawowym terminie, mimo że nie zaszły okoliczności, które by zwolniły bank z tego obowiązku – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Transakcją nieautoryzowaną będzie również transakcja uwierzytelniona (np. poprzez podanie kodu PIN), ale bez zgody konsumenta.

Duże banki ukarane przez UOKiK

W toku prowadzonego postępowania wyjaśniającego Prezes UOKiK ustalił, że banki mogą wprowadzać konsumentów w błąd w odpowiedziach na reklamacje dotyczące nieautoryzowanych transakcji.

- Analiza uzyskanych od banków odpowiedzi na reklamacje pozwoliła na postawienie również zarzutów wprowadzania konsumentów w błąd. W odpowiedziach tych banki twierdziły na przykład, że transakcja została autoryzowana i jednocześnie konsument mógł dopuścić się rażącego niedbalstwa, lub że samo wykazanie uwierzytelnienia przez bank zwalnia go z obowiązku zwrotu. Konsumenci, którzy otrzymali tego typu odpowiedzi na reklamacje w sprawie kradzieży pieniędzy z konta, mogli zostać wprowadzeni w błąd co do faktu autoryzowania takiej transakcji oraz zakresu obowiązków i odpowiedzialności banku. Może to zniechęcać konsumentów do dalszego dochodzenia swoich praw – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Prezes UOKiK nadal bada praktyki pozostałych 13 banków objętych postępowaniami wyjaśniającymi. W przypadku nieprawidłowości Prezes Urzędu może postawić zarzuty kolejnym instytucjom finansowym.

Bankom za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grożą kary do 10 proc. obrotu.

Więcej na stronie UOKiK - KLIKNIJ TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska