Piec pękł już ponad 3 tygodnie temu. Do dziś nie został naprawiony. Dom Kultury w Górze został zamknięty, a zajęcia świetlicowe odwołane.
- Świetlicowa miała zaplanowane ferie dla dzieci, ale nic z tego nie wyszło. Dzieci na pewno nie są z tego faktu zadowolone. Za tydzień miał być bal karnawałowy. Ale czy się odbędzie? Nie wiem - wyznaje radny Dawid Jęcek. Interweniował w tej sprawie w urzędzie. - Usłyszałem, że nie ma pieniędzy na naprawę pieca. Urzędnicy bowiem cały czas twierdzą, że uchwalony przez radnych budżet nie obowiązuje - opowiada.
Wystąpienie do RIO
Sprawa dotyczy szeroko opisywanego przez nas konfliktu w samorządzie gminy Inowrocław. W radzie gminy powstała nowa koalicja, która nieco inaczej patrzy na potrzeby inwestycyjne niż wójt. Nowa większość nie przyjęła budżetu w wersji zaproponowanej przez włodarza. Na wniosek komisji budżetowej do budżetu wprowadzono wiele poprawek. Zdjęto środki z licznych zaplanowanych inwestycji i przeniesiono je na realizację innych zadań. Za budżetem po zmianach głosowało 8 radnych, a 7 było przeciw.
Rada przyjęła budżet, a wójt będzie to skarżyć do RIO i wojewody
Wójt Tadeusz Kacprzak poinformował wówczas, że wystąpi do RIO i wojewody z powiadomieniem o złamaniu zapisów ustawy o finansach publicznych. "Pomorskiej" tłumaczył wówczas, że radni nie mogą dokonywać zmian w wydatkach bieżących i dotacjach.
Naruszenie prawa?
- Wójt naszego budżetu nie uznaje. Z RIO nie przyszła jeszcze żadna opinia: ani negatywna, ani pozytywna. A tymczasem dom kultury za ponad milion złotych jest zamknięty i nieogrzewany. Niszczeje - podkreśla radny Dawid Jęcek.
Co na to urząd gminy? - Naszym zdaniem budżet został przyjęty z naruszeniem prawa. Dlatego też nie możemy go realizować. Nie organizujemy więc przetargów, nie dokonujemy też żadnych zakupów oprócz tych, które są konieczne do bieżącego funkcjonowania gminy - tłumaczy wicewójt Marek Karólewski.
Ma tu na myśli chociażby opłaty za energię. Dopytywany uściśla, że pracownicy będący na samorządowym garnuszku również mogą być spokojni o wypłaty. - Jak będzie budżet, piec naprawimy w pierwszej kolejności. Taką deklarację mogę złożyć - wyznaje.
To zemsta wójta?
Radny Dawid Jęcek jest przekonany, że wstrzymanie naprawy pieca w świetlicy ma związek z jego osobą, bo Góra to jego okręg wyborczy.
- Byłem w koalicji wójta. Źle się jednak działo, dlatego przeniosłem się do innej grupy, która ma teraz większość. Nie popieramy planu rewitalizacji gminy, który wójt chciał wprowadzić. Nie chcemy wydawać milionów złotych na budowę ośrodka sportu i rekreacji w Łojewie. Obecni radni są za tym, żeby najpierw wybudować drogi i chodniki, postawić lampy, zadbać o podstawy do życia lokalnej społeczności. Moim zdaniem piec tak długo czeka na naprawę, ponieważ jestem przeciwko wójtowi. To zemsta z jego strony - przekonuje radny.
Wicewójt tłumaczy, że zarzut Dawida Jęcka byłby uprawniony, gdyby tylko wniosek z Góry czekał na realizację. Przystopowanych działań jest jednak dużo więcej.
Więcej informacji z powiatu inowrocławskiego na:www.pomorska.pl/inowroclaw
