Małżeństwo spod Bydgoszczy już w 2022 roku zarezerwowało synowi salę na przyjęcie komunijne, które odbędzie się 19 maja 2025 roku w restauracji oddalonej 5 kilometrów od Bydgoszczy. To jeden z najbardziej obleganych lokali pod miastem. Niemal standardem jest, że rodzice rezerwują tutaj terminy z kilkuletnim wyprzedzeniem.
- Będzie około 30 osób, a za tzw. talerzyk, czyli za osobę, płacimy 260 złotych - mówi pani Melania, mama prawie 10-latka. - Stawka obejmuje 2-daniowy obiad z przystawkami, napoje oraz przekąski na zimno. Ciasta załatwiamy we własnym zakresie. Wydamy na nie jakieś 1500 złotych. Możemy mieć swój tort. Za samo jego wniesienie płacimy 65 złotych, ale dochodzi cena tortu, czyli 700 złotych. Jeśli chcemy wnieść alkohol, a planujemy poczęstować dorosłych lampką wina, to poza ceną tego wina, trzeba opłacić tzw. korkowe. To kwota za możliwość wniesienia butelek z zewnątrz.
Chłopiec ma prawie wszystko gotowe. - Albę zamówiliśmy przez internet, kosztowała 200 złotych. Książeczkę kupiliśmy za 45 złotych w parafii. Świeca stanowiła wydatek 40 złotych, a różaniec 90. Dzieci składały się po 100 złotych na fotografa i kamerzystę. Jeszcze będzie zbiórka na kwiaty do kościoła i prezent dla księdza, stawka na razie nieustalona.
Komunia bez prezentu
Druga rodzina (z Bydgoszczy) przygotowuje się do przyjęcia, zaplanowanego na 18 maja br. - W naszej parafii grupa pierwszokomunijna nie robi księdzu prezentu. Proboszcz co roku prosi rodziców, żeby nie dawać mu niczego, bo i tak mają wiele innych wydatków związanych z przyjęciem. Składamy się natomiast po 140 złotych, to już łącznie na kwiaty i pamiątkę dla dziecka.
Mama kupiła chłopcu niemal wszystkie rzeczy. - Albę zamawiam przez parafię. Liczyłam, że ubierze tę po starszym bracie, ale młodszy syn jest wyższy od starszego. Wpłaciłam 100 złotych zaliczki na albę, czeka mnie jeszcze jedna wpłata w podobnej wysokości. Za różaniec dałam 60 złotych, za książeczkę 20.
Pierwszokomunijne ceny za osobę w lokalu w Kujawsko-Pomorskiem zaczynają się od około 170 złotych, a kończą przeważnie na 310 złotych. Stawka zależy od menu, lokalizacji, popularności oraz renomy lokalu.
Catering w cenie
Chłopiec z Bydgoszczy będzie miał małe przyjęcie w domu. - Rok temu, właśnie o tej porze, obdzwoniłam niemal wszystkie lokale w mieście. Termin 18 maja 2025 wszędzie został zarezerwowany. Zdecydowałam się na catering. Czekam na ostateczną ofertę firmy.
Patrzymy na stawki, proponowane przez przedsiębiorstwa cateringowe. Przykładowo: firma z Torunia oferuje obiad, składający się z 2 dań, zimne przekąski, sałatki oraz kolację na ciepło (ciast, deserów i napojów nie uwzględniono w menu). Koszt: 165 złotych w przeliczeniu na gościa. W cenę wliczono dostawę do 20 kilometrów, a powyżej tej odległości trzeba zapłacić 25 złotych. Kto dodatkowo wybierze zastawę stołową z firmy i pierwszokomunijne dekoracje stołu, musi dopłacić po 25 złotych za osobę. Obsługa kelnera lub kucharza to kolejne 450 złotych za każdego z nich na 6 godzin pracy.
Nauka ekonomii
Skoro o pieniądzach mowa: w sprzedaży pojawił się pomysł dla dziecka pierwszokomunijnego. To szklana szkatułka do przechowywania… pieniędzy, które dziecko otrzyma jako prezent na przyjęcie. W opisie towaru jest podane, że „przedmiot uczy dziecko racjonalnego gospodarowania pieniędzmi”. Jak wyjaśnia producent, zawiera bowiem notes w wersji mini, stylizowany na pergamin. Dziewczynka lub chłopiec będą spisywali, jaka kwota im pozostała, a ile kasy już wydali. Rodzice, którzy chcą zafundować dziecku nietypową skarbonkę, zapłacą 309 złotych za wersję standardową, a 359 złotych, jeśli zażyczą sobie szkatułki z wygrawerowanym imieniem dziecka oraz datą przystąpienia do pierwszej komunii.
