Pierwsza porażka Anwilu w tym sezonie. Włocławianie przegrali na Sardynii

16 października 2024, 22:37

Luke Nelson zdobył we Włoszech 17 punktów

Anwil Włocławek walczył do ostatnich sekund o drugie zwycięstwo w FIBA Europe Cup, ale ostatecznie przegrał na Sardynii z Banco di Sardegna Sassari różnicą 3 punktów.

Banco di Sardegna Sassari - Anwil Włocławek 69:66 (22:22, 16:17, 21:13, 10:14)

Banco di Sardegna Sassari: Bibbins 13 (3), 7 as., Bendzius 13 (1), Sokołowski 12 (4), Fobbs 9 (1), Halilović 5 oraz Cappelletti 7 (1), Tambone 4, Udom 4, Renfro 2.

Anwil: Nelson 17 (1), Petrasek 13 (1), Michalak 9, Ongenda 7, Taylor 7 (1) oraz Funderburk 4, Turner 4, Gruszecki 3 (1), Sulima 2, Łączyński 0, Łazarski 0.

Do przerwy Anwil Włocławek prowadził punktem, mając najskuteczniejszego zawodnika w Luke'u Nelsonie, który pomylił się zaledwie przy jednym rzucie z dziewięciu w sumie z gry i linii wolnych, a do tego dołożył też 3 asysty.

Włocławianie przegrywali zbiórki, ale za to mieli znacznie lepszą skuteczność z gry i mniej strat od rywali, w barwach których najlepiej prezentowali się znani z polskiej lini Justin Bibbins i Eimantas Bendzius, którzy w duecie zdobyli 19 z 38 punktów Banco di Sardegna Sassari.

Drugą połowę włoski zespół powitał trafieniami dystansowymi Bendziusa i Michała Sokołowskiego. Włocławianie mieli coraz większe problemy, aby przedrzeć się przez defensywę gospodarzy, kilka razy też pechowo spudłowali blisko kosza. Sassari odskoczyło na dystans najpierw 5, a na sam koniec tej części 7 punktów.

Bardzo efektowne zwycięstwo Anwilu Włocławek na otwarcie FIBA Europe Cup

Od 43-punktowego zwycięstwa z BC Dnipro z Ukrainy Anwil Włocławek rozpoczął swój trzeci z rzędu sezon w FIBA Europe Cup.

Joachim Przybył

W ostatniej kwarcie gospodarze już cały czas kontrolowali dość bezpieczny zapas punktowy, w czym udział miał także Sokołowski kolejnym dystansowym trafieniem. Dopiero w ostatniej minucie pojawiła się szansa na niespodziankę.

Anwil Włocławek wybronił kilka akcji rywali, znowu z półdystansu trafił Nelson i na 60 sekund przed końcem było tylko 67:63. Ostatnie akcje to już gra na faule i rzuty wolne, która wypadła mniej więcej na remis. Włocławianie dopiero na 9 sekund przed końcem zbliżyli się do Dinama na dystans jednego trafienia za 3, ale nie zdołali już przygotować akcji rzutowej.

Kolejny mecz w FIBA Europe Cup Anwil zagra 23 października w Hali Mistrzów ze Sportingiem Lizbona.