- Owszem, dokonano już kilkunastu spopieleń, odkąd otworzyliśmy zakład - informuje Joanna Izdebska z przedsiębiorstwa "Zieleń Miejska", które jest inwestorem spopielarni. - Nie narzekamy na brak klientów.
Zobacz także: W Bydgoszczy otwarto najnowocześniejszą w Polsce spopielarnię zwłok [zdjęcia]
Przypomnijmy, to pierwsza taka inwestycja w naszym regionie. Spopielarnia wybudowana w 8 miesięcy znajduje się na granicy Bydgoszczy i gminy Białe Błota. Jej budowa w sumie pochłonęła 10 milionów złotych. Dotychczas osoby, które chciały skremować ciała swoich zmarłych bliskich musiały wozić je do Gdańska lub Poznania.
- Krematorium było tu niezwykle potrzebne -przyznaje Daniel Maternowski, prezes "Zieleni Miejskiej". - Widać to, ponieważ nie tylko bydgoszczanie korzystają z jego usług. Mieliśmy już klientów z Torunia, Tucholi, Inowrocławia, Janikowa, Brodnicy, a nawet z Pruszcza Gdańskiego.
Popularniejsze niż pochówki?
Maternowski dodaje również, że odkąd krematorium zostało otwarte, znacznie zwiększyła się liczba spopieleń w naszym regionie. - Taka forma pochówku jest coraz popularniejsza w całej Europie, w tym także w Polsce. Jak widać, również mieszkańcy naszego regionu to potwierdzają - tłumaczy.
Ostatnie pożegnanie
Jak się dowiedzieliśmy, większość osób, która żegna swoich bliskich chce obserwować moment wprowadzenia trumny z ciałem do pieca kremacyjnego. - Przedtem, gdy ciało jeszcze znajduje się w trumnie, odbywają się nad nim nabożeństwa pogrzebowe lub świeckie pożegnania, wszystko w zależności od tego, czego życzy sobie rodzina - tłumaczy prezes. - Dopiero później ciało jest spopielane.
Potem prochy trafiają do urny, która następnie przekazywana jest rodzinom, które mogą zabrać urny do domu lub złożyć je w jednym z kolumbariów, jakie znajdują się zwykle przy cmentarzach.
Koszt kremacji w spopielarni w Białych Błotach to 690 zł, gdy nie bierze w niej udziału rodzina oraz 840 zł, gdy rodzina chce przy niej być.
