Pierwszy i od razu najważniejszy? ZOOLeszcz GKM Grudziądz jedzie do Ostrowa

9 kwietnia 2022, 13:19

W niedzielę ZOOLeszcz GKM zmierzy się z beniaminkiem PGE Ekstraligi

Pierwszy mecz na wyjeździe i od razu o ogromną stawkę. W niedzielę ZOOLeszcz GKM zmierzy się w Ostrowie z Arged Malesą. Zwycięstwo postawi ekipę Janusza Ślączki w świetnej sytuacji na początku sezonu.

Mocno liczą w Grudziądzu na skuteczne zastępstwo za Wadima Tarasenkę. ZOOLeszcz GKM uważa się za team, który na tym rozwiązaniu ma szanse zyskać nieco zyskać, o ile pozostali seniorzy będą w formie. Dodatkowe starty dostaną doświadczeni ekstraligowcy, a Tarasenko byłby debiutantem na tym poziomie.

W Grudziądzu są jednak także zmartwienia. Nie imponuje formą Krzysztof Kasprzak, świetnie u progu sezonu wygląda Nicki Pedersen, ale z kolei nastroje burzą jego nieustanne konflikty na torze z Przemysławem Pawlickim. - Nie ma sensu robić z tego wielkiej afery, oni sami potrafią się dogadać i wyjaśnić wszystkie nieporozumienia - przekonuje Zbigniew Fiałkowski z rady nadzorczej GKM.

Wielką zagadką są juniorzy, ale w testach przed sezonem żaden z nich nie rzucił nikogo na kolana swoją jazdą. Także sprowadzony za duże pieniądze z Leszna Kacper Pludra. - Moim marzeniem jest, aby jeździli wychowankowie, ale każdy z szóstki naszych juniorów ma równe szanse, nikt nie ma gwarancji startów - mówi trener Robert Kościecha.

- To pierwszy mecz i to zawsze jest wielki test naszych przygotowań. Jadę do Ostrowa z pozytywnym nastawieniem. Czuję się dobrze fizycznie, sprzętowo także na nic nie mogę narzekać. To będzie ciężki mecz, ale jedziemy tam po zwycięstwo, osobiście bardzo lubię jeździć na ostrowskim torze - mówi Kacper Pludra.

Tymczasem od razu ZOOLeszcz GKM ma być może najważniejszy mecz w sezonie, czyli wyjazd do Ostrowa. To właśnie te dwie drużyny mają w tym roku walczyć o utrzymanie, a wynik tego meczu może mieć ogromne znaczenie w końcowej klasyfikacji sezonu.

W Ostrowie także jednak nie brakuje znaków zapytania. Przedłużała się modernizacja stadionu, w ostatnim tygodniu tor został przykryty plandeką ze względu na zagrożenie deszczami. - To wszystko na pewno nam nie pomagało w przygotowaniach do pierwszego meczu, w podobnej sytuacji byli pozostali gospodarze i to goście wygrywali pierwsze mecze. Mocno wiało, woda podciekała i sami jesteśmy ciekawi, jak ten tor będzie wyglądał w niedzielę - przyznaje Mariusz Staszewski, trener Arged Malesy.

Początek meczu Arged Malesa - ZOOLeszcz GKM w niedzielę o godz. 16.00.