Decyzja toruńskiej Rady Miasta otwiera drogę do ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji technicznej. Ma ona być gotowa do końca pierwszego kwartału 2010 r. Dowiemy się z niej nie tylko, jak będzie w przyszłości prezentować się dawny hotel pracowniczy, popularnie nazywany "Lipskiem", ale także ile będzie kosztować jego przebudowa. Rajcy zarezerwowali na to zadanie 460 tys. zł w latach 2009-2010.
Hotelu już nie będzie
Na czym ma polegać adaptacja? Hotel zostanie przekształcony w budynek mieszkalny wielorodzinny z częścią usługową. 70 proc. obiektu zajmą lokale mieszkalne, a resztę - socjalne. Na parterze znajdą się lokale użytkowe. Całkowicie zostanie zmieniona struktura pomieszczeń oraz instalacje wewnętrzne m.in. wodociągowa, kanalizacyjna, centralnego ogrzewania i elektryczna. W planach jest też wymiana lub modernizacja instalacji hydrantowej, deszczowej i odgromowej. Pewne jest to, że zmniejszy się liczba pokoi. Oznacza to, że część mieszkańców będzie musiała się wyprowadzić.
Obecnie w Lipsku są 102 lokale o powierzchni ok. 20 m kw., w których mieszka ok. 240 osób. Pomieszczenia wspólne: łazienki, kuchnie i klatki schodowe są w opłakanym stanie. W zaadaptowanych mieszkaniach znajdą się oddzielne kuchnie oraz łazienki. Prace ruszą być może jeszcze w 2010 r. Aby tak się stało, PINB musi wydać kolejną decyzję, nakazującą przebudowę obiektu.
Kontrole pomogły
Przypomnijmy: pod koniec lipca br. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał decyzję nakazującą prezydentowi Torunia przygotowanie projektu adaptacji hotelu. Powstała ona po kontrolach, jakie w kwietniu i czerwcu br. - po tragicznym pożarze w Kamieniu Pomorskim - przeprowadził PINB. Inspektorzy stwierdzili wtedy samowolną zmianę sposobu użytkowania budynku. Wskazali na wiele uchybień. W urządzonych na własną rękę kuchniach brakuje wentylacji. Kuchenki są podłączone do prowizorycznej instalacji elektrycznej. W obiekcie nie ma głównego wyłącznika prądu niezbędnego przy pożarach, sygnalizacji przeciwdymowej i przeciwpożarowej.
Lipsk powstał w 1983 r. jako hotel pracowniczy Elany. Fabryka w 2000 r. przekazała go spółdzielni Rubinkowo. Ta porzuciła go w 2006 r. na rzecz skarbu państwa. Obecnie budynkiem administruje Zakład Gospodarki Mieszkaniowej.
