https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pies ląduje na ulicy, a jego właściciel odpoczywa na wakacjach. W schronisku we Włocławku przybyło zwierząt

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Statystyki włocławskiego schroniska nie napawają optymizmem. Przez trzy tygodnia czerwca do przytuliska trafiło trzydzieści jeden psów, a to dopiero początek wakacji.

- W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się u nas trzytygodniowe szczeniaczki, które ktoś porzucił w reklamówce na ul. Grodzkiej - mówi Joanna Zygadło, starszy technik weterynarii, pracownik włocławskiego przytuliska.

To zwierzaczki, które powinny jeszcze być z matką, przynajmniej przez około dwa tygodnie. Do schroniska trafiły bardzo głodne. Na szczęście jednak szybko ktoś je znalazł, bo ich ogólna kondycja nie była zła.

Brutalnie pozbywają się problemu

Porzucane są też starsze psy, głównie te, które już zdrowotnie niedomagają i wymagają leczenia weterynaryjnego. - Mamy też sunię z guzem przy udzie - opowiada pani Joanna. - To starsze, szesnastoletnie zwierzę. Sprawa już została zgłoszona na policję. Znamy bowiem jej właściciela. Rok temu o tej porze też ją wyrzucono na ulicę.

Zwierzęta są porzucane w praktycznie w każdej części miasta, na każdym z osiedli - Tumska, Płocka, Kapitulna, Bukowa, Łanowa, Targowa, Leśna - to przykłady z ostatnich tygodni.

- Zazwyczaj ktoś bierze psa po wakacjach i przed kolejnymi pozbywa się go - dodaje Joanna Zygadło. - Adopcję każdego zwierzaka trzeba dobrze przemyśleć, to nie jest towarzysz na chwilę.

Zdarza się i tak, że ktoś chce zwrócić psa po dwóch, pięciu, a nawet dziesięciu latach, bo dziwnym trafem nagle pojawiają się alergie na sierść u domowników.

Porzucane są też koty i wpadają pod koła samochodów. We włocławskim przytulisku w czerwcu pojawiło się siedem nowych kotów. To głównie futrzaki po wypadkach komunikacyjnych. Te domowe od wolno żyjących łatwo odróżnić.

- Taki domowy kot wyróżnia się między innymi sierścią od tego, który żyje na wolności - wyjaśnia pracownica schroniska. - Poza tym inaczej się zachowuje.

Trzeba też mieć świadomość, że kocur, który żył w domu z człowiekiem nie zawsze sobie poradzi na wolności, funkcjonuje bowiem inaczej niż ten wolno żyjący.

Hotel dla zwierząt albo wyjazd z pupilem

Wyrzucenie wiernego pupila z domu to najgorsze z rozwiązań. A są przecież też inne. Psa lub kota można zabrać ze sobą na wakacje. Coraz więcej ośrodków wypoczynkowych, niekiedy za symboliczną opłatą, oferują zakwaterowanie właśnie ze zwierzakiem. Można też dać ogłoszenie, że szukamy osoby, która zajmie się naszym pupilem podczas naszej nieobecności. Czasami młode osoby, w tym studenci, ogłaszają się sami w ten sposób, by dorobić sobie przez wakacje.

We Włocławku od ośmiu lat przy ul. Dalekiej funkcjonuje też hotel dla zwierząt. Wystarczy dobrze poszukać, a opiekę dla naszego ulubieńca na pewno znajdziemy.

WARTO WIEDZIEĆ:

W Schronisku Dla Zwierząt we Włocławku przebywa aktualne dziewięćdziesiąt psów i czternaście kotów.

Wideo. Flash Info odc. 20

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska