Policyjny pies nie może pracować więcej, niż siedem godzin dziennie. Na służbie musi być niezawodny.
Młodszy aspirant Sławomir Zglinicki od sześciu lat ma na służbie partnera - jest nim owczarek Terik. Terik jest jedym z trzech psów patrolujących w Powiatowej Komendzie Policji w Lipnie. Pracuje w tzw. służbie pieszej. - Patrolujemy w miejscach najbardziej niebezpiecznych w Lipnie - mówi Sławomir Zglinicki. - Często jesteśmy też wzywani do zapewnienia bezpieczeństwa podczas meczy piłkarskich o tak zwanym podwyższonym ryzyku w całym regionie. Wówczas zjeżdżają się przewodnicy z psami z wielu miejscowości - jest nas czasami nawet czterdziestu.
Musi być zdrowy
Na co dzień Terika i jego przewodnika można spotkać na lipnowskich ulicach. - Pracujemy na trzy zmiany - mówi młodszy aspirant Sławomir Zglinicki. - Dla psa nie ma to większego znaczenia, bo i tak na służbie nie może być więcej, niż przez siedem godzin. Ośma przeznaczona jest na obsługę psa - sprzątanie klatki, wyczesanie, jedzenie. Przewodnik musi dbać o to, aby pies był zdrowy. Doraźna opiekę lekarską ma zapewnioną w Lipnie, jeśli w grę wchodzi jakieś schorzenie, wówczas trzeba z nim jechać do Bydgoszczy, tam zajmie się nim specjalista.
Więcej w sobotnim wydaniu papierowym "Pomorskiej"