Policjanci grudziądzkiej grupy „SPEED”, zatrzymali kierowcę bmw, bo zauważyli, że rozmawia przez telefon. W trakcie kontroli okazało się, że jest pijany, a na dodatek nie posiada uprawnień. Teraz poniesie tego konsekwencje.
We wtorek, przed g. 13 na al. 23 Stycznia policjanci z grudziądzkiej grupy „SPEED” zatrzymali do kontroli bmw, którego kierujący rozmawiał przez telefon.
Za kierownicą bmw siedział 49-letni mieszkaniec Grudziądza.
- Gdy mundurowi podeszli do auta z jego wnętrza od razu wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia i wykazało niespełna 2 promile alkoholu w organizmie. W toku dalszej kontroli okazało się, że to nie jedyne przewinienia kierowcy. Policjanci, po sprawdzeniu go w policyjnych systemach, ustalili, że nie posiada uprawnień do kierowania - relacjonuje mł. asp. Łukasz Kowalczyk z policji w Grudziądzu.
Jak się okazało, 49-latek prawo jazdy stracił w 2017 roku, kiedy również został przyłapany za kierownicą pod wpływem alkoholu.
Teraz kierowca bmw otrzymał mandat w wysokości 500 zł za korzystanie z telefonu komórkowego w trakcie kierowania pojazdem.
A za pozostałe przewinienia odpowie przed grudziądzkim sądem.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości kierowcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- Za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień grozi grzywna oraz orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.
Polecamy także:
