Na ulicy Św. Ducha zauważył go policjant. Nie był na służbie. Podejrzewał, że kierowca jest pijany, więc wezwał patrol ruchu drogowego. Gdy mężczyzna zatrzymał się przy ulicy Gliniki, zabrał mu kluczyki.
Okazało się, że kierowca miał aż 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Przeczytaj także: Kierowała autem z trzema promilami alkoholu we krwi
- Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do lat 2 i z pewnością utrata prawa jazdy - podkreśla Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
Czytaj e-wydanie »