AZS UKW Bydgoszcz - KS Elbląg
METALBARK AZS UKW - TECHTRANS 33:37 (19:17)
AZS: Makowski, Walczak - Burliński 3, Serafinowicz 6, Wojciechowski 2, Wiśniewski 3, Knopik 5, Dębowski 1, Nawrocki 3, Dominguez 6, Machniewicz 4.
Pojedynek z Techtransem był ostatnią szansą na przełamanie złej passy i włączenie się w walkę o utrzymanie w I lidze. Niestety, bydgoszczanie przegrali siódmy mecz z rzędu i powoli muszą godzić się z myślą o spadku. Jest jeszcze matematyczna szansa na zachowanie ligowego bytu, ale trudno przypuszczać, by azetesiacy nagle zaczęli wygrywać i to zespołami, które walczą o awans.
- Tak do tego nie podchodzimy - zapewnia trener Andrzej Kaczorowski. - Nie godzimy się ze spadkiem, tylko będziemy grać do końca o jak najlepsze wyniki. W tabelę spojrzymy po ostatniej kolejce - twierdzi.
Bydgoszczanie do 50 minuty toczyli równorzędny pojedynek z Techtransem. Jednak właśnie wtedy przy stanie 31:33 popełnili kilka błędów z rzędu w ataku, co wykorzystali rywale, popisując się skutecznymi kontrami. W sumie zawodnicy AZS popełnili dwa razy więcej błędów niż rywale.
Trudno jednoznacznie ocenić debiut Domingueza. Hiszpan imponował w pierwszej połowie. Zaczął od gry w obronie. Po kilkunastu minutach dostał szansę w ataku i jej nie zmarnował. Rzucił 6 goli, pokazał duży repertuar zwodów. Był wszechstronny, bo grał na każdej pozycji w drugiej linii. Po przerwie było już dużo gorzej. Popełniał proste błędy w obronie, a w ataku nie potrafił oszukać defensorów Techtransu. Ostatnie minuty spędził na ławce.
14. kolejka: Jurand Ciechanów - Ostrovia Ostrów Wlkp. 29:28, AZS UZ Zielona Góra - SMS Gdańsk 35:31, AZS AWF Warszawa - Wisła II Płock 31:42, Sokół Kościerzyna - AZS PW Warszawa 27:26, Grunwald Poznań - Pogoń Szczecin 30:39.