https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piwko w ogrodzie - konflikt gotowy

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA
- Po każdej libacji muszę zbierać śmieci  sprzed mojej posesji - mówi jeden z  sąsiadów. Feralna pijalnia w głębi.
- Po każdej libacji muszę zbierać śmieci sprzed mojej posesji - mówi jeden z sąsiadów. Feralna pijalnia w głębi. Fot. WOJCIECH ALABRUDZIŃSKI
Ogrody działkowe nie są już oazą ciszy i spokoju. Czy powinno być w nich sprzedawane piwo? Ta kwestia dzieli nie tylko działkowców.

     We Włocławku jest 28 ogrodów działkowych. W ubiegłym sezonie piwo było sprzedawane tylko na terenie Pracowniczego Ogrodu Działkowego "Rybni-ca", gdzie działki ma 480. włocławian. Wielu działkowców było zadowolonych, że na miejscu mogli zaopatrzyć się nie tylko w podstawowe wiktuały, ale także kupić napój z niewielką zawartością alkoholu. Byli jednak i
     przeciwnicy piwa w ogrodzie
     skarżący się na zbyt hałaśliwe zachowania podchmielonych bywalców punktu sprzedaży.
     Czy w tym roku na terenie POD "Rybnica" znowu będzie sprzedawane piwo? Urząd Miasta nie wydał na razie koncesji. - Działkowcy proszą, żeby piwo było - podkreśla wiceprezydent Józef Mazierski. Przeciwko temu protestują jednak mieszkańcy ulic Rybnickiej i Granicznej, znajdujących się w sąsiedztwie działek. Twierdzą bowiem, że otwarcie punktu z piwem spowoduje, że w ten rejon miasta powróci hałas, burdy, krzyki, wyzwiska, słowem zakłócana będzie cisza nocna.
     Za sprawą radnego Piotra Tyrjana, koncesją na sprzedaż piwa na terenie POD "Rybnica" zajęła się na ostatniej sesji Rada Miasta. Radna Danuta Gwizdalska, która ma działkę w tym ogrodzie, przyznała, że gdy kiosk jest otwarty całą noc "schodzi się młodzież, są burdy, głośna muzyka". - Działkowcy i właściciele okolicznych domów nie mogą spać - dodała. Dlatego radna uważa, że punkty ze sprzedażą piwa powinny być zamykane najpóźniej o godzinie 22.
     Jak zapewnia wiceprezydent Józef Mazierski, na razie w Urzędzie Miasta
     nie ma żadnego wniosku
     o wydanie zgody na sprzedaż piwa na Rybnicy. Taki wniosek był co prawda złożony, ale został wycofany. To zdaniem, wiceprezydenta, efekt nacisków mieszkańców okolicznych domów, którzy nie zgadzają się na punkt z piwem, chociaż jak dodał, niektórzy z protestujących mieszkają kilometr dalej.
     Czy kioski z piwem są także lokalizowane na terenie dużych ogrodów działkowych w innych miastach? Jak się dowiedzieliśmy, w Bydgoszczy na terenie ogrodów są punkty, gdzie napój ten jest sprzedawany i działkowcy są z tego zadowoleni.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska