Wysyp ofert sprzedaży działek ROD w Kujawsko-Pomorskiem. Wiemy, czy to się jeszcze opłaca!

Ceny zależą, oczywiście, od standardu, choć patrząc na niektóre zdjęcia działek odnosi się nieraz wrażenie, jakby były one z kosmosu. I przypomnijmy od razu, że można jedynie nabyć prawo do ich użytkowania przez umowę dzierżawy.

Taki „RODOS” nigdy nie będzie własnością, bo właścicielem terenu cały czas pozostaje ROD. Natomiast dzierżawca staje się użytkownikiem i ma prawo do upraw, urządzeń i budynków na działce. Tym bardziej niektóre ceny mogą szokować.

• Aż 269 000 zł (708 zł/mkw,)˛ żąda dzierżawca ROD-a w Janowie pod Bydgoszczą. Działka z domkiem ma 380 metrów kwadratowych.
• Za 312 mkw. działki ROD w Myślęcinku mamy zapłacić 89 tys. zł, inną w tej lokalizacji, 400-metrową - 95 tysięcy.
• 300 mkw. na ROD „Tramwajarz” w Toruniu kosztuje 80 tys. zł, 360 mkw. na toruńskiej „Swobodzie” - 65 tys. zł.
• 300-metrowy „RODOS” przy ulicy Spokojnej we Włocławku wystawiono za 65 tys. zł, „Transportowiec” Wieniec -Zalesie - za 47500 zł.

Ogólnie można powiedzieć, że do... 100 tys. zł nie mamy co liczyć na szczególnie wysoki standard „na RODOS”.

Ceny ROD-ów wystrzeliły w pandemii, stały się prawdziwym azylem, gdy zostaliśmy „aresztowani w domach”.

W ostatnim czasie jednak nad Rodzinnymi Ogrodami Działkowymi zawisły czarne chmury. Może dlatego widzimy w sieci prawdziwy wysyp ogłoszeń o sprzedaży takich działek. Z najnowszych danych Otodom Analytics wynika, że we wszystkich województwach w Polsce nastąpił wzrost liczby tego rodzaju ofert.

Być może dzierżawcy boją się nowej ustawy i dlatego chcą spieniężyć swoje działki, mogą też obawiać się także spadku cen.

Bowiem w myśl nowych przepisów aż 60 procent ogródków działkowych ma nie znaleźć się w strefach przeznaczonych na ROD-y, na co ręce już zacierają deweloperzy. Ustawa wprowadzi tzw. plan ogólny, do którego mają być dostosowane miejscowe plany zagospodarowania oraz decyzje o warunkach zabudowy. Gminy będą musiały sporządzić te plany do końca 2025 roku.

W ramach planu ogólnego gmina zostanie podzielona na 13 stref planistycznych. Same ROD-y będą mogły być przewidziane jedynie w dwóch strefach planistycznych - mieszkaniowej jednorodzinnej oraz zieleni i rekreacji.

Działkowcy twierdzą, że to otwiera furtkę do likwidacji ogrodów działkowych w innych strefach, a zagrożone są przede wszystkim działki w miastach, które są często jedyną odskocznią np. dla emerytów.

- Co z działkami na osiedlach z budynkami wielorodzinnymi, przy cmentarzach, ciągach komunikacyjnych, strefach usługowej czy przemysłowej? Aż 60 procent ogródków jest poza dwiema strefami wskazanymi w rozporządzeniu ministra Rozwoju i Technologii - powiedział nam Piotr Gadzikowski, prezes Okręgu Toruńsko - Włocławskiego Polskiego Związku Działkowców.

Mówił też, że działkowcy z całego kraju ślą pisma do resortu rozwoju i technologii, by uwzględnić ogródki działkowe we wszystkich strefach planistycznych.

• W naszym kraju funkcjonuje ponad 4,6 tys. rodzinnych ogródków działkowych.
• Według danych PZD, ogródki łącznie zajmują powierzchnię ponad 40 tys. ha.
• Większość z nich znajduje się w miastach.
• Widać to również w ogłoszeniach.
• Średni metraż działki rodzinnej to w zależności od miasta między 300 a 400 mkw.
• Największe ogródki są dostępne w Szczecinie, Zabrzu, Gdańsku i Bydgoszczy.

Agata Stachowiak, ekspertka rynku nieruchomości Otodom.pl zwraca uwagę, że jest to rodzaj inwestycji w grunt, a lokowanie kapitału w nieruchomość uznaje się za dobrą lokatę: - Dobrze jest jednak monitorować sytuację ROD-ów w Polsce, ponieważ, o ile na razie ich status prawny nie jest zagrożony, to w ostatnim czasie pojawiają się informacje, że nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym 2023 roku, w tym rozporządzenie o planach ogólnych gmin, może ułatwiać w przyszłości likwidację części działek - głównie tych zlokalizowanych w dużych miastach.

Do Ministerstwa Rozwoju i Technologii wpłynęło już ponad tysiąc wniosków oraz pism i nadal są przesyłane przez kolejne oddziały związku działkowców. Wszystko w ramach kampanii społecznej w obronie polskich ROD. Związkowcy apelują o zmiany w obecnej wersji rozporządzenia zakładające ochronę ogrodów działkowych we wszystkich strefach planistycznych. Samorządy do końca 2025 roku powinny przyjąć plany ogólne gminy. Tym samym to one teraz decydują o możliwych sposobach zagospodarowania przestrzeni, w tym o lokalizacji ogrodów działkowych.

- Czy jest to realne zagrożenie likwidowaniem ROD w dużych miastach? Tego nie wiemy, jednak PZD zwraca uwagę na niekorzystne dla działkowców zmiany w prawie - podsumowują w informacji z otodom.pl.