W sumie od 9 września do 10 października doszło do dziesięciu pożarów stogów słomy. Przypomnijmy, że jednego dnia, w niedzielę 18 września, doszło do trzech pożarów stogów. Tuż po godzinie 22 strażacy otrzymali zgłoszenie o ogniu w Kunowie. Kilkanaście minut później o pożarze stogu w Krzyżannie. Godzinę po pierwszym pożarze zaalarmowano o ogniu w Bronisławiu i to był największy pożar, bo ogień strawił 600 balotów. Później paliła się słoma także w Ratowie i Sędowie. Ostatni pożar stogu wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek. W Rzadkwinie paliło się około stu balotów słomy.
Według ustaleń strażaków i policji w dwóch przypadkach doszło do nieszczęśliwych wypadków. Jednak w pozostałych przypadkach prawdopodobnie doszło do podpalenia.
Wszystkie zdarzenia miały miejsce nocą, po godzinie 22. Ogień pojawił się w stertach słomy stojących na uboczu, z dala od zabudowań. Jeśli zdarzenia będą się nasilać może dojść do pożaru bliżej domów, a w konsekwencji do spalenia zabudowań. Ewentualnego podpalacza, na razie bezskutecznie szukają policjanci. Mundurowi czekają na informacje od mieszkańców, którzy mogą pomóc w znalezieniu osoby dokonującej podpaleń. Można zgłaszać się anonimowo do komendy policji, pod numery alarmowe lub do straży miejskiej.