Płynąc Wisłą przez Kujawy i Pomorze, będzie się można zatrzymywać na małych przystaniach

- Prace nad realizacją „Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły” nabierają tempa. Z wójtem gminy Dobrcz Andrzejem Berdychem podpisaliśmy umowę na opracowanie programów funkcjonalno-użytkowych dla przystani zlokalizowanych w malowniczych Strzelcach Dolnych i Kozielcu – mówi nam Marcin Karasiński, wiceprezes Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej (NOT) w Toruniu, której zadaniem jest wspieranie rozwoju turystyki, kreowanie pozytywnego i atrakcyjnego wizerunku regionu.

Powstanie dwóch przystani w tej gminie będzie swego rodzaju pilotażem dla całego szlaku. Ważnym elementem poprzedzającym realizację będą konsultacje społeczne z mieszkańcami. Docelowo na szlaku Wisły w regionie mają powstać 53 takie przystanie i mają stanowić markowy produkt turystyczny.

Pierwsza mała przystań prywatna (we Włocławku, Toruniu, bydgoskim Fordonie i Grudziądzu funkcjonują już duże przystanie) powstała w Skokach Dużych – pierwszej miejscowości na lewym brzegu Zalewu Włocławskiego w Kujawsko-Pomorskiem, tuż za granicą z Mazowszem. Powstała przy gościńcu „Pod Żaglami”.

- To nie są duże projekty. Ot, każdorazowo musi być tam pomost, wiata, stojaki na kajaki i na rowery, miejsce na rozbicie namiotów, tablica informacyjna. Wspomniane stojaki na rowery też są ważne, bowiem Kujawsko- Pomorski Szlak Wisły ma być zintegrowany z Wiślaną Trasa Rowerową - precyzuje Marcin Karasiński.

Wiślana Trasa Rowerowa wyznaczona po obu stronach wielkiej rzeki funkcjonuje w naszym regionie od roku 2014. Częściowo wiedzie wałami przeciwpowodziowymi, są miejsca odpoczynku z wiatami i stojakami na rowery.

W przyszłości na niektórych odcinkach Wisły między przystaniami będzie można wypożyczyć kajak, spłynąć nim do następnej lub dalszej przystani i wrócić na miejsce startu wypożyczonym rowerem. Ważna jest także integracja z innymi, lokalnymi atrakcjami turystycznymi – wyjaśnia nam Marcin Karasiński.

W zamyśle Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej jest także zorganizowanie miejsc dla kamperów, bowiem ten rodzaj turystyki staje się w Polsce coraz bardziej popularny.

Do projektu NOT przystępują nadwiślańskie gminy, powiaty i miasta. W sumie – jak wylicza pan Marcin - na regionalnym odcinku Wisły funkcjonuje 26 samorządów, z czego więcej niż połowa z nich jest zainteresowana partycypacją w projekcie Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły.

Niewątpliwie potrzebne są pieniądze, dużo pieniędzy, ale NOT widzi możliwość pozyskania ich z następnej perspektywy finansowania unijnego na regionalne programy operacyjne (RPO). Gminy mogłyby uczestniczyć w konkursach rozpisanych przez Urząd Wojewódzki w Toruniu na realizację zadań związanych z budową małych przystani.

- Podpisaliśmy też list intencyjny z „Wodami Polskimi”, które popierają nasz projekt i deklarują wsparcie ze strony specjalistów, gdy trzeba będzie na przykład zbadać przydatność danego miejsca pod przyszłą inwestycję, oddziaływanie nań ze strony Wisły, stabilność gruntu i tak dalej – kontynuuje nasz rozmówca.

Te miejsca organizowane będą na terenach zalewowych, a zatem okresowo będą zalewane przez rzekę. Dlatego pływające pomosty i część lżejszej infrastruktury muszą być demontowane przed nadejściem wysokiej fali wezbraniowej i przed zimą.

W każdej gminie uczestniczącej w programie wyznaczony będzie operator opiekujący się przystanią, do którego obowiązków należeć będzie też demontaż i wywiezienie w bezpieczne miejsce wyposażenia przystani.

Działania NOT wspiera Fundacja „Wolna Wisła”, która organizuje warsztaty konsultacyjne w różnych miejscowościach nad rzeką i która zaprasza na nie wszystkich, którzy mogą coś wnieść do projekt. Fundacja chce stworzyć swoistą społeczność oddaną nowej idei.