Dziś na sesji rady miejskiej poinformował o tym burmistrz Arseniusz Finster. - Był problem z bakteriami i znowu parametry chemiczne i fizyczne są zmienne - powiedział. - Robimy generalny przegląd, dlatego basen trzeba było zamknąć. Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze, dlatego woda będzie monitorowana nawet częściej, niż to wynika z zarządzeń ministerialnych.
Jak dodawał, powodem pojawienia się bakterii na pływalni nie były jakieś zaniedbania w czystości czy niechlujstwo. - To my je wnosimy ze sobą - tłumaczył. - Na pewno otworzymy pływalnię dopiero wtedy, gdy będzie całkowicie bezpiecznie. Na szczęście podczas pierwszego incydentu nie doszło do żadnego zakażenia.
Opozycyjna radna Marzenna Osowicka dopytywała, dlaczego na stronie internetowej Centrum Parku jest enigmatyczna informacja, że pływalnia jest zamknięta ze względów technicznych. - Takie niedomówienia wywołują tylko większy niepokój - stwierdziła.
ZOBACZ: Tyle zarabiają Polacy za granicą [STAWKI]
Przy okazji wytknęła, że pływalnia powinna być wyposażona w szatnię, bo uciążliwe jest radzenie sobie bez niej. - Ktoś mi mówił, że woli jechać do Kościerzyny, bo tam bardziej profesjonalnie działają - wbiła szpilkę. - A inni mówią, że gdyby nie wyjazdy do Doliny Charlotty, to pewnie by starczyło na trzy etaty do szatni...
- Najchętniej oddałbym wam (opozycji - przyp. red.) pływalnię w ajencję, żebyście pokazali, co potraficie - rozsierdził się burmistrz. - Potraficie tylko krytykować, a nie pomagacie!