
(fot. Fot. Tytus Żmijewski)
- Jesteśmy szczęśliwi - kibice Zawiszy nie kryli radości, gdy w środę w Sądzie Rejonowym przy Nowym Rynku usłyszeli wyrok uniewinniający. - Zresztą od początku byliśmy pewni, że wygramy tę sprawę.
Z naszej kieszeni
Sąd orzekł, że opłatami procesowymi będzie obciążone państwo, a tym samym podatnicy.
- Koszty procesu zostaną oszacowane dopiero po uprawomocnieniu się wyroku - ucina Włodzimierz Hilla, rzecznik Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Oskarżyciel publiczny, czyli bydgoska policja ma siedem dni na złożenie apelacji od decyzji sędziego.
Już teraz jednak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od jednej z kancelarii radców prawnych, że proces sześciu kibiców może kosztować podatników kilkaset złotych.
Lekcja demokracji poszła w las
To już nie pierwszy raz, gdy prezydent Konstanty Dombrowicz przegrał spór z mieszkańcami Bydgoszczy.
W październiku 2007 roku bydgoski sąd w batalii między włodarzem a nauczycielami i rodzicami uczniów Szkoły Podstawowej nr 6 przyznał rację tym ostatnim. Wcześniej prezydent zdecydował o tym, że placówka zostanie przeniesiona z gmachu przy ulicy Poniatowskiego do budynku przy Gdańskiej, zajmowanego przez SP 37. Nauczyciele z "szóstki" nie kryli radości, gdy usłyszeli decyzję sędziego.
Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.