https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po terminie, czy po świńsku?

Jolanta Szczygłowska
Dostawcy Zakładów Mięsnych nie otrzymują zapłaty za towar.
Dostawcy Zakładów Mięsnych nie otrzymują zapłaty za towar. fot. Internet
Od kilku tygodni dostawcy żywca wieprzowego do Zakładów Mięsnych "Polmeat" w Brodnicy

nie mogą doczekać się wypłaty gotówki za dostarczony towar. Według umowy rolnicy pieniądze za sprzedane świnie powinni otrzymać w ciągu trzech tygodni.

- Czekamy na wypłaty od początku listopada i do tej pory nic. Nawet prezes "Polmeat" ma nas gdzieś, bo nie raczył być na umówionym z nami spotkaniu. Uważamy, że tak się nie traktuje swoich partnerów handlowych. Ludzie zaczną szukać sobie innych odbiorców, którzy będą płacić w terminie i może wtedy ktoś się zreflektuje, że tak nie można.... - bulwersuje się jeden z rolników.

Inny hodowca i dostawca świń dodaje: jak się dowiedzieliśmy, to na czas wypłaca się dużym dostawcom, a my, mniejsi, możemy czekać w nieskończoność!

Zapytaliśmy prezesa "Polmeat" Henryka Cieślińskiego, dlaczego firma nie wywiązuje się z zawartych umów. - Owszem, mamy opóźnienia w wypłatach, ale nie są to aż tak długie terminy. Mamy jedynie zobowiązania wobec rolników, którzy dostarczyli towar__pod koniec listopada - uważa prezes. - Obiecuję, że jeszcze w tym tygodniu wszystkie te należności zostaną uregulowane - dodaje.

Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że nieterminowe wypłaty, sięgające kilku miesięcy, dotyczą premii kwartalnych przyznanym długoletnim kontrahentom. Zaległości sięgają września ubiegłego roku. Poza tym, wyróżnia się dostawców na tych, co się płaci w terminie i na innych, którzy czekają długo i cierpliwie na swoje pieniądze. Do pierwszej grupy należą rolnicy, mający umowę i według niej kwotę VAT-u za towar płaci sam odbiorca, czyli Zakłady Mięsne. Druga kategoria dostawców, tych bardziej pokrzywdzonych, to ci, którzy sami odprowadzają VAT za sprzedane świnie. Należy zauważyć, że firma robi to kosztem swoich i to właśnie tych mniejszych dostawców.

Wiadomo, że zakłady mięsne muszą wywiązywać się wobec fiskusa, bo inaczej zapłacą kolosalne odsetki za opóźnienia. Natomiast, rolnikowi trudno byłoby wyegzekwować należne mu odsetki, gdyż droga sądowa jest długa i kosztowna. Chyba, że zrobi grupa rolników, to będzie im taniej i krócej, a przy okazji będzie ostrzeżeniem dla innych spóźnialskich odbiorców żywca wieprzowego.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mistrzu
pan cieslinski kiedy byl prezesem to byl panem a teraz je h...?jak ja nie lubie tego goscia?takie zaklady przepier***ic?masakra?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska