Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii na budowie stadionu żużlowego w Toruniu; Inspekcja Pracy kontroluje

(LUK)
34-letni mężczyzna, który zginął podczas pracy na budowie nowego stadionu żużlowego w Toruniu, nie był przypięty do szelek bezpieczeństwa. Państwowa Inspekcja Pracy bada okoliczności tragedii.

Przypomnijmy, że we wtorek na terenie budowy stadionu żużlowego w Toruniu, doszło do wypadku. Marek M., właściciel firmy podwykonawczej, która pracowała przy zakładaniu płyt poliwęglanowych na dachu stadionu, spadł na beton z prawie 30 metrów. Zginął na miejscu.

Wszystko wskazuje na to, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek, ale Państwowa Inspekcja Pracy cały czas bada okoliczności wypadku.

- Mężczyzna miał na sobie szelki bezpieczeństwa, ale nie przypiął się specjalną linką - mówi Teresa Bolszakow z Państwowej Inspekcji Pracy w Toruniu. - Pewnie nie doszłoby do tego wypadku, gdyby mężczyzna był ostrożniejszy. Dochodzenie jest trudne, bo w momencie, gdy mężczyzna wszedł na dach, w pobliżu nie było żadnych świadków. Dlaczego wszedł na górę? Tego nie wiemy.

Na efekty pracy Państwowej Inspekcji Pracy poczekamy do przyszłego tygodnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska