Zobacz wideo: Niedziela z kustoszem w Muzeum we Włocławku

Co było inspiracją do napisania powieści "Pocałunki wiatru"?
Bardzo ważnym elementem moich książek jest miejsce akcji – w Miłości w kolorze sepii był to Włocławek, w serii Nad Jeziorakiem chciałam przedstawić uroki Warmii, a szczególnie najpiękniejszego (moim zdaniem) jeziora w Polsce. Kolejnym miejscem, które kocham są Kaszuby i okolice Krokowej. Gdy zwiedzałam zamek w Krokowej, miałam okazję poznać bliżej historię rodziny von Krokow, która jest bardzo romantyczna i zagmatwana w kontekście stosunków polsko niemieckich – dość powiedzieć, że podczas II Wojny Światowej jeden syn grafa Dӧringa von Krockow służył w Wojsku Polskim, a drugi w Wermachcie. Zaczęłam czytać dużo na ten temat, dowiadywać się i stało się to punktem wyjścia do napisania Pocałunków wiatru. Kolejnym elementem książki jest ukazanie trudnych relacji rodzinnych – głównie relacji matki i córki i tego jak kształtują one nasze dorosłe życie. Jest to też historia wyzwalania się z więzów przeszłości i rozpoczęcia życia na nowo dzięki miłości i sztuce.
Dlaczego akurat Kaszuby wybrała Pani, jako akcję swojej nowej książki?
Często zaglądam w te strony. Uwielbiam krajobraz i kulturę, podziwiam język. Kaszuby kojarzą mi się z małymi rybackim domkami, murem pruskim, niebieskim wzorkami na filiżankach, morzem, beztroską, ale też z trudną historią, którą niedawno przybliżył film Kamerdyner. Mam też w rodzinie rodowite Kaszubki i Kaszubów.
W 2021 roku wspominała pani, że być może wróci do kontynuacji "Miłości w kolorze sepii", w której jednym z bohaterów był przedwojenny Włocławek. Jakie ma Pani plany względem kontynuacji? A może w planach jest jakaś inna powieść nawiązująca do Włocławka lub naszego regionu?
Tak, to prawda. I już zaczęłam pracę nad tą powieścią. Akcja rozgrywa się głównie we Włocławku (poprzednio była przeplatana scenami z życia w podwrocławskiej wsi). Napisałam dość duży fragment i sądzę, że jest nadzieja że w przyszłym roku druga część Miłości w kolorze sepii ujrzy światło dzienne.
W książce "Miłość w kolorze sepii" nawiązuje Pani do rodzinnej historii swojej babci. Czy w nowej powieści "Pocałunki wiatru", również możemy doszukać się rodzinnych wątków?
Niektóre wydarzenia w tej książce rzeczywiście miały miejsce, ale nie są związane z moją rodziną, lecz rodziną von Krockow.