https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pociąg odjechał pasażerce sprzed nosa. Dostanie zwrot za bilet, ale Arriva nie zgadza się z jej wersją

Agnieszka Domka-Rybka
Arriva
Mieszkanka Bydgoszczy kupiła za pośrednictwem strony internetowej bilet z Gdańska Głównego do Bydgoszczy Głównej. Twierdzi, że nie z jej winy nie zdążyła na pociąg.

- Zauważyłam, że drzwi się zamknęły i pociąg ruszył. Zdążyłam jeszcze podbiec i nawiązać kontakt wzrokowy z konduktorem, który w geście bezradności rozłożył ręce - co widziałam i mam nadzieję, że kamery również zarejestrowały całe zdarzenie. W efekcie zostałam na peronie 1 z tłumem podróżnych i bez żadnych informacji wyświetlających się gdziekolwiek czy też słyszalnych z megafonu dworca - relacjonowała.

Przypomnijmy tę historię: Klientka Arrivy: - Konduktor mógł, a nie pomógł. Patrzył, jak drzwi zamykają się i pociąg odjeżdża. Zostałam na peronie. Skandal!

Kilka dni temu otrzymaliśmy komentarz Joanny Parzniewskiej, rzeczniczki Arrivy,dotyczący tego zdarzeni: "W pierwszej kolejności uprzejmie informuje, że w związku z niewykorzystaniem przez Pasażerkę biletu na przejazd, podjęliśmy decyzję o zwrocie należności za bilet. W odniesieniu do przedstawionych w wystąpieniu uwag dot. uniemożliwienia pasażerce wejścia do pociągu czy zignorowania jej osoby przez naszego pracownika, po weryfikacji zapisów z monitoringu trudno nam się zgodzić z przedstawionym opisem sytuacji".

Rzeczniczka podaje szczegóły: "Pociąg nr 50206 stał przy peronie do momentu, aż zakończyła się wymiana pasażerów. Nagranie potwierdziło, że obsługa pociągu udzielała informacji zainteresowanym podróżnym oraz czuwała nad prawidłową wymianą pasażerów. Podróżni zainteresowani przejazdem uzyskali niezbędne informacje. Na analizowanym nagraniu monitoringu widać Pasażerkę, która oczekiwała po przeciwnej stronie peronu, nie sprawiając wrażenia osoby zainteresowanej wjeżdżającym w peron pociągiem, skupiającej swoją uwagę nad bagażem (pochylając się do walizki kilkukrotnie). Podczas przebywania na peronie drużyny konduktorskiej oraz kasjera, Pasażerka nie podjęła żadnych działań, by uzyskać informację czy pociąg, który wjechał w peron jest pociągiem, na który posiadała bilet na przejazd. W chwili, gdy podróżni pytający naszej obsługi o różne informacje odeszli od pojazdu, Pasażerka nadal przebywała w tym samym miejscu przy swoim bagażu. Podjęła ona próbę wejścia do pociągu już po podaniu sygnałów przez drużynę konduktorską i zablokowaniu drzwi pojazdu, a tuż przed ruszeniem pociągu (najpierw podbiegając do pojazdu bez walizki, następnie cofając się po walizkę). Wyjaśniamy, że w chwili, gdy maszynista, korzystając z podglądu z kamer, upewnił się o braku przeszkód do ruszenia, przy pociągu nie było nikogo, kto próbowałby skorzystać jeszcze z przejazdu. Warto w tym miejscu podkreślić, że pociąg z uwagi na określone procedury związane z wyprawieniem ze stacji oraz obowiązujący przewoźnika rozkład jazdy nie może stać w peronach bez uzasadnionego powodu. Należy podkreślić, że pracownik, z którym Pasażerka nawiązała kontakt wzrokowy to kasjer, który nie bierze udziału w procedurze podawania sygnałów konduktorowi i maszyniście. Zajmuje się wyłącznie sprzedażą biletów i udzielaniem informacji zainteresowanym przejazdem podróżnym, nie mam możliwości zatrzymania pojazdu, nie posiada z nim łączności, jest pracownikiem handlowym".

Polecamy także: PKP Intercity żąda dowodów osobistych. Czytelnik oburzony legitymowaniem pasażerów

Parzniewska podsumowuje: "Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji i negatywnych wrażeń podróżnej. Mając na uwadze powyższe ustalenia, nie jesteśmy jednak w stanie ustalić przyczyny, z powodu której Pasażerka pomimo posiadania biletu na przejazd pociągiem Arriva RP i właściwej zapowiedzi pociągu przez urządzenia megafonowe, przy prawie dwuminutowym postoju pociągu na stacji Gdańsk Główny, nie wsiadła do naszego pociągu".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Prezes
2019-08-14T15:05:32 02:00, Gosc:

Inteligencja Polska która nie potrafi nawet wsiąść do pociągu potrzebuje pomocy w najprostszych czynnościach a są najbardziej roszczeniowa grupa zawodowa. Wstyd nauczyciele. Jestem zawiedziony postawa arrivy.

Daj im jeszcze 500

n
niekumaty
Jak się jest niekumatym (nie umie czytać, pisać i mówić) to w podróż trzeba zabrać przewodnika, droga PANI!!!
G
Gość
Aż dziwne że nie zwolnili całej drużyny z pociągu.
?
Mądremu człowiekowi byłoby wstyd się przyznać że nie wsiadł do pociągu, Ale głupi nauczyciel próbuje zrobić sensację????
G
Gosc
Inteligencja Polska która nie potrafi nawet wsiąść do pociągu potrzebuje pomocy w najprostszych czynnościach a są najbardziej roszczeniowa grupa zawodowa. Wstyd nauczyciele. Jestem zawiedziony postawa arrivy.
G
Gość
2019-08-14T09:21:14 02:00, Thorn:

Też pracuję w komunikacji publicznej od 25 lat,wiem z doświadczenia, że 99,9 % tego typu babsztyli będzie kłamało, żeby tylko nie przyznać się do błędu.

Racja!

G
Gość
2019-08-14T11:17:00 02:00, Gość:

Czas wykopać ARRIVĘ z torów w kujawsko-pomorskiem! A Całbeckiego powinni wykopać na zbity pysk za to że wolał wybrać firmę która zapewne dała mu niezłą łapówkę niż Przewozy Regionalne. Szkodnik zniszczy wszystko w naszym województwie, ile starostwo dopłaca do transportu kolejowego (ARRIVA)? Przyznaj się Pan Całbecki!

Powiedział, co wiedział. Pysk to może Ty masz PIS-dzielcu.

M
Magda
2019-08-14T11:17:00 02:00, Gość:

Czas wykopać ARRIVĘ z torów w kujawsko-pomorskiem! A Całbeckiego powinni wykopać na zbity pysk za to że wolał wybrać firmę która zapewne dała mu niezłą łapówkę niż Przewozy Regionalne. Szkodnik zniszczy wszystko w naszym województwie, ile starostwo dopłaca do transportu kolejowego (ARRIVA)? Przyznaj się Pan Całbecki!

Dojeżdżam pociągami Arrivy codziennie do szkoły i nie rozumiem dlaczego miałaby zniknąć.

Dla mnie Arriva jest lepszym przewoźnikiem od PR, ma tańsze bilety i bardzo rzadko zdarzają się spóźnienia. Dodatkowo pozwala dojechać do mniejszych miejscowości, do których nie ma możliwości przejazdu PR

G
Gość
Czas wykopać ARRIVĘ z torów w kujawsko-pomorskiem! A Całbeckiego powinni wykopać na zbity pysk za to że wolał wybrać firmę która zapewne dała mu niezłą łapówkę niż Przewozy Regionalne. Szkodnik zniszczy wszystko w naszym województwie, ile starostwo dopłaca do transportu kolejowego (ARRIVA)? Przyznaj się Pan Całbecki!
G
Gość
Niezrozumiałe znaki dawane przez pasażera są powodem do zainteresowania dla drużyny. Być może wjechali na inny tor przy peronie co dla laika korzystającego z przejazdu było mylne stąd to zamieszanie.Winnego znam i go nie wskażę.
T
Tak
2019-08-14T09:21:14 02:00, Thorn:

Też pracuję w komunikacji publicznej od 25 lat,wiem z doświadczenia, że 99,9 % tego typu babsztyli będzie kłamało, żeby tylko nie przyznać się do błędu.

Prawda

T
Thorn
Też pracuję w komunikacji publicznej od 25 lat,wiem z doświadczenia, że 99,9 % tego typu babsztyli będzie kłamało, żeby tylko nie przyznać się do błędu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska